Z powodu wykrycia u dwóch dzików wirusa afrykańskiego pomoru świń w Polsce rozpętała się wojna wieprzowa, której efektami są dymisja ministra Kalemby i gigantyczne straty rolników wynikające z braku możliwości sprzedaży tuczników. Premier Donald Tusk słowami swojej rzecznik Małgorzaty Kidawy-Błońskiej stwierdza, że szef resortu rolnictwa nie poradził sobie z problemem zdjęcia nadwyżki wieprzowiny z rynku. Natomiast Kalemba zarzucił Tuskowi brak decyzji ws. uruchomienia interwencyjnego skupu tuczników ze strefy buforowej, objętej zakazem eksportu mięsa za granicę, oraz niewywiązywanie się z ustaleń, jakie zapadły na posiedzeniu Rady Ministrów 25 lutego, czyli zwalczania skutków wystąpienia w Polsce afrykańskiego pomoru świń.
Po wykryciu wirusa u dzików znalezionych przy granicy z Białorusią służby weterynaryjne wyznaczyły strefę buforową, obejmującą kilka powiatów w woj. podlaskim, lubelskim i mazowieckim. Choć były to raptem dwa dziki, a dotąd nie wykryto żadnych innych przypadków zachorowań i nie było ani jednej chorej świni w chlewniach, minister Kalemba zbyt zapobiegliwie utworzył obszar buforowy obejmujący kilka województw, jak zwracają uwagę Zbigniew Kuźmiuk z PiS oraz Marek Sawicki z PSL, były minister rolnictwa. To spowodowało eskalację problemu - pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".