Demonstracja jest reakcją na publikację w Parlamencie Europejskim krytycznego raportu dotyczącego Węgier, a następnie wezwanie tego państwa do ograniczenia dokonywanych tam zmian konstytucyjnych, ograniczających m.in. prawa mniejszości homoseksualnych. Inicjatywę wyrażenia protestu wobec rażącego ingerowania w autonomię państwa węgierskiego podjęła grupa niezrzeszonych osób, w tym Paweł Czerniszewski i Łukasz Żochowski. Współorganizatorem protestu jest Młodzieżowy Klub „Gazety Polskiej” w Warszawie. Akcję wspiera franciszkanin o. Paweł Cebula, który wiele lat posługiwał wśród Węgrów.
– Kibicuję młodym organizatorom manifestacji. Jeśli ktoś podważa zapisy konstytucji węgierskiej uchwalonej przez demokratycznie wybranych przedstawicieli, narusza suwerenność tego kraju. Premier Orbán i politycy partii Fidesz mówią wprost, że za atakami na Węgry stoją interesy różnych koncernów działających w tym kraju. Ataki pojawiają się, gdy rząd staje w obronie obywateli i interesu kraju – mówi franciszkanin.
– Dla polityków Unii to nie do pomyślenia, by taki mały kraj śmiał mieć konstytucję opartą na wartościach, które zrodziły europejską cywilizację – dodaje o. Cebula.
Młodzieżowy Klub „Gazety Polskiej” zachęca wszystkich do udziału w demonstracji, która odbędzie się w poniedziałek 15 lipca o godz. 17:30, przed budynkiem ambasady Republiki Węgierskiej na ul. Chopina 2 w Warszawie.
Zachęcamy wszystkich Czytelników, by pod tekstem wpisywali swoje poparcie dla poniższego apelu:
Polacy solidarni z Węgrami
My, niżej podpisani, popieramy naród węgierski w jego dążeniu do podmiotowości i suwerenności w ramach Unii Europejskiej. Solidaryzujemy się z Parlamentem Węgier w obliczu bezprecedensowego nacisku ze strony niektórych instytucji unijnych, w tym Parlamentu Europejskiego. Uważamy, że Węgrzy mają prawo sami decydować o kształcie własnego państwa i swoich wewnętrznych sprawach, przede wszystkim o swym porządku konstytucyjnym. Wiemy, że wolność nie jest stanem danym raz na zawsze i trzeba o nią stale walczyć. Nie musi to być walka zbrojna, jak w 1956 roku. Niekiedy wystarczy zdecydowane zamanifestowanie swojego stanowiska i poparta rzeczowymi argumentami obrona racji stanu.
Wierzymy, że odwołując się do pojęcia dobra wspólnego Węgrzy obronią wolność, którą przywróciło im obalenie komunizmu. Jesteśmy z nimi w tych chwilach również dlatego, że wiemy, iż jeśli dziś odebrana zostanie im wolność decydowania o sobie, jutro to samo może spotkać także nas i inne narody.
W poczuciu odpowiedzialności za ponad tysiącletnie wspólne dziedzictwo naszych ojców wyrażamy naszą solidarność z narodem węgierskim oraz z jego demokratycznie wybranymi przedstawicielami, którzy bronią suwerenności Węgrów i wszystkich obywateli państwa założonego przez świętego króla Stefana. Tej sprawie służyli nasi wspólni święci, jak król Władysław, Kinga, Jolanta, Jadwiga oraz wielu naszych przodków. Temu dobru wspólnemu chcemy służyć i my.
Isten, áldd meg a magyart, a lengyelt és minden embert s nemzetet!
Boże, pobłogosław Węgrów, Polaków, każdego człowieka i wszystkie narody!
Reklama