Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

ABW „robi co może”, a że może niewiele… Bezradność ws. drastycznych zdjęć

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie faktu, że drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej wciąż znajdują się na dużych portalach internetowych. Jak pisaliśmy wczoraj od siedmiu miesięcy wiszą nawet na stro

Autor: kp

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie faktu, że drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej wciąż znajdują się na dużych portalach internetowych. Jak pisaliśmy wczoraj od siedmiu miesięcy wiszą nawet na stronie www.liveleak.com. Okazuje się, że Agencja robi co może, a że może niewiele…

Zapytaliśmy ABW jakie działania podęto od jesieni 2012 r. ws. drastycznych zdjęć ofiar katastrofy Tu-154M, które wciąż są dostępne nie tylko na portalu, który je opublikował jako pierwszy, ale także na wielu innych, dużych witrynach internetowych. I przede wszystkim z jakim skutkiem działały nasze służby w tej sprawie przez ostatnie półrocze.

Okazuje się, że teoretycznie działano bez zarzutu wykorzystując wszelkie procedury. Niestety, "wyszło jak zawsze" bo zdjęcia jak wisiały, tak wiszą.

Wystarczy wyszukiwarka Google i kilka kliknięć myszką, żeby każdy internauta mógł obejrzeć drastyczne zdjęcia ciała śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i innych ofiar katastrofy leżących niemal nago w smoleńskim błocie.

- W sprawie wszystkich dotyczących publikacji drastycznych zdjęć z katastrofy smoleńskiej procedura jest następująca: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w ramach swoich prawnych kompetencji podejmuje natychmiastowe działania zmierzające do zablokowania ich i usunięcia z sieci. W każdym takim przypadku Agencja występuje do administratora strony o zablokowanie ich i usunięcie. Równolegle każdorazowo zawiadamia o zaistniałej sytuacji Prokuraturę Okręgową w Warszawie - mówi portalowi niezalezna.pl ppłk Maciej Karczyński, rzecznik prasowy ABW.

Oświadcza, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego „nie ma możliwości blokowania stron internetowych w myśl polskich przepisów prawnych, tym bardziej w sytuacji kiedy zdjęcia takie są publikowane na zagranicznych serwerach”.

 - W takich sytuacjach ABW występuje do administratorów tych stron z prośbą o ich usunięcie. Funkcjonariusze kontaktują się także ze służbami odpowiednich Państw w przedmiotowej sprawie - dodaje ppłk Karczyński.

Więcej  jutro w dzienniku „Gazeta Polska Codziennie” - zapraszamy

Autor: kp

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane