Spośród państw UE tylko obywatele Polski, Rumunii, Bułgarii i Cypru, wybierając się do Stanów Zjednoczonych, muszą mieć wizę. Od lat temat zniesienia wiz dla Polaków stanowi przedmiot dyskusji i negocjacji.
„Sojusznicy powinni być traktowani jak sojusznicy. Polska podpisała wszystkie niezbędne porozumienia dotyczące bezpieczeństwa i może być objęta programem ruchu bezwizowego. Teraz wszystko zależy od Kongresu” – ocenia Rosie Brinckerhoff z konserwatywnego amerykańskiego think-thanku The Heritage Foundation. Wpis dotyczący wiz pojawił się w niedzielę na stronie internetowej think-thanku.
Autorka pisze, że nie należy trzymać już dłużej Polaków w poczekalni, ale trzeba umożliwić im podróżowanie do Stanów Zjednoczonych w zgodzie z regulacjami rządowego programu Visa Waiver Program (VWP), umożliwiającego bezwizowe podróżowanie po 50 stanach USA do 90 dni. Jak podkreśla Brinckerhoff,
ruch bezwizowy przynosi wymierne korzyści amerykańskiej gospodarce, napędzając zwłaszcza sektor turystyczny. W samym tylko 2008 r. w ramach VWP USA odwiedziło 17 mln osób, zostawiając w tamtejszych hotelach, sklepach i restauracjach 100 bln dol.
Autorka artykułu dziwi się, dlaczego władze w Waszyngtonie nie rozszerzają grupy państw uprawnionych do korzystania z VWP.
„W 2008 r. program wstrzymano, a państwom kluczowym i sojuszniczym, takim jak Polska, kazano czekać, czekać i jeszcze raz czekać” – irytuje się Brinckerhoff, dodając też, że system, który decyduje o tym, który kraj może, a który nie powinien być objęty VWP, wymaga istotnej zmiany.
Obecnie amerykański Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydaje zezwolenia na włączenie danego państwa do programu bezwizowego na podstawie odsetka odmów wydania wizy, który nie może przekroczyć 3 proc.
W wypadku Polski USA odrzucają aż 9,8 proc. wniosków wizowych. Zdaniem Rosie Brinckerhoff sztywne trzymanie się tego wskaźnika jest kuriozalne, a nowy, ulepszony system powinien być zbudowany nie na podstawie odsetka odmów, ale liczby osób pozostających w USA po wygaśnięciu wizy.
„Dla Polski przestawienie się na taki system oznaczałoby możliwość przyłączenia się do ruchu bezwizowego raz na zawsze. Odsetek Polaków pozostających w USA po wygaśnięciu wizy wynosi bowiem 2 proc., podczas gdy średnia utrzymuje się na poziomie 40 proc. Liczby te pokazują, że Polacy przestrzegają naszych zasad, tylko że zamiast stać się z tego tytułu grupą preferowaną – spotykają się z odmową” – podsumowuje publicystka.
– Była szansa, by podnieść kwestię wiz przed wyborami w USA, ale nie wykorzystano jej należycie. Przy dobrej woli strony amerykańskiej i odpowiednim nastawieniu strony polskiej problem ewidentnej dyskryminacji można by rozwiązać. Nie widzę dziś jednak, by strona rządowa w Polsce uprawiała strategię, która mogłaby doprowadzić do zniesienia wiz – komentuje dla „Gazety Polskiej Codziennie” Adam Kwiatkowski, poseł PiS.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Olga Doleśniak-Harczuk