Szokujące? Na pewno. Ale tak stało się naprawdę. I nie można tego absolutnie tłumaczyć „kulturą wschodnią" ani tym, że „w Rosji tak robią ze zwłokami". Po ekshumacji ciał rodziny cara Mikołaja II Rosjanie zachowali najdalej idącą staranność, o czym w wywiadzie mówi nam prof. Michael Baden, który przeprowadzał te badania. Analizowano każdy dostępny skrawek zachowanego materiału czy ciała.
W tej sytuacji jesteśmy już zmuszeni stwierdzić, że stała się rzecz straszna. Polski rząd okazuje się współodpowiedzialny za tuszowanie rosyjskich działań i kłamstw. Innymi słowy, działał przeciwko własnym obywatelom.
Trzeba jasno powiedzieć: prawda o katastrofie smoleńskiej miała być na zawsze pogrzebana w foliowych workach razem z ciałami ofiar, by nikt nigdy nie dowiedział się o tym, co naprawdę wydarzyło się na lotnisku Siewiernyj.
