O źródłach dostaw energii do Polski decyduje wyłącznie polski rząd - w ten sposób pełnomocnik rządu do spraw infrastruktury strategicznej Piotr Naimski skomentował stanowisko polityków z Austr
- czytamy w oświadczeniu.Dostawy energii do Europy są sprawą Europy, a nie Stanów Zjednoczonych Ameryki. (...) Nie wolno mieszać interesów w polityce zagranicznej z interesami gospodarczymi
- powiedział Naimski. Jego zdaniem, jest rzeczą oczywistą, że budowa Nord Stream 2 jest przedsięwzięciem politycznym.Niemcy realizują w tej chwili wielki projekt inwestycyjny z Federacją Rosyjską, chociaż twierdzą, że to jest komercyjny projekt, realizowany przez Gazprom i firmy zachodnioeuropejskie
- ocenił.Tak samo politycznym, jak i ekonomicznym, bo tego nie da się rozłączyć. Zaklęcia polityków niemieckich są po prostu nie na miejscu
- podkreślił.To twardy i bezdyskusyjny zapis w traktatach europejskich. W związku z tym o dostawach energii i źródłach surowców energetycznych dla poszczególnych krajów decydują rządy tych krajów. I w Polsce rząd polski decyduje i będzie decydował o tym, skąd Polska będzie importować konieczne surowce energetyczne i jak będzie zorganizowane zabezpieczenie, zarówno obywateli jak i polskiego przemysłu w nieprzerwane dostawy energii
- dodał.Nie decyduje o tym UE jako taka, ani organy unijne, ani nie decydują żadne zewnętrzne kraje
- powiedział.W dziedzinie energii często w ostatnich czasach bywa tak, że polski interes jest sprzeczny z dominującą tendencją w UE. I stąd są problemy, dyskusje, negocjacje
- stwierdził.Obok gazociągu, który będziemy budowali przez Danię i pod Bałtykiem, i który połączy Polskę ze źródłami norweskiego gazu na Morzu Północnym, nawiązujemy także kontakty z producentami skroplonego gazu w USA
- powiedział Piotr Naimski.To jest sygnał, że na płaszczyźnie ekonomicznej firmy, które produkują gaz skroplony w USA mogą się porozumień z naszym PGNiG i dla obopólnej korzyści te transportu organizować. I tak będzie w przyszłości
Musimy być przygotowani na różnego rodzaju działania ze strony Rosji. Polskie dążenie do uzyskania niezależności, w szczególności w dziedzinie dostaw energii, jest postrzegane jako konkurencyjne w stosunku do rosyjskiej strategii dominacji w Środkowej Europie. Rząd jest na dobrej drodze do tego, żeby złamać monopol rosyjski w tej dziedzinie w regionie - nie tylko w Polsce.