Trwa debata Telewizji Republika. Pierwsze pytanie dotyczyło przyjmowania migrantów i opłacaniu ich pobytów w Polsce. Mimo tego kandydaci na prezydenta RP postanowili nieco odbiec od tematu. Choć zajęli się równie ważnym - całą piątkową sytuacją w wokół debaty.
"Wielki szacunek dla moich kandydatów, że dzisiaj tutaj się spotykamy i chcemy rozmawiać o Polsce. Cały ten cyrk dzisiejszy, cyrk z debatami, który przyniósł nam główny organizator Rafał Trzaskowski jest dowodem tego, że Polska jest dzisiaj rodzajem na pewno nie demokracji, a demokracji walczącej i jesteśmy w preludium tego, co stanie się 18 maja, bo telewizja rządowa zaprasza tylko tych, którzy służą telewizji rządowej, a Rafał Trzaskowski jest w stanie rozmawiać tylko z trzema telewizjami, a nie z pięcioma telewizjami"
– powiedział.
Dodał: "to jest rzecz, która łamie polskie prawo z jednej strony, a z drugiej strony dowodzi po raz kolejny, że nie możemy dopuścić do tego, żeby zwierzchnikiem Sił Zbrojnych był tchórz".
I podkreślił: "jestem przeciwko paktowi migracyjnemu, przeciwko budowie ośrodków integrowania dla nielegalnych migrantów i wypłacania nielegalnym migrantom środków finansowych".