Nawrocki zaproponował Trzaskowskiemu badania. "Opinia publiczna ma prawo wiedzieć"
Podczas wczorajszej debaty Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS, wykonał gest, który posłużył do atakowania go przez polityków koalicji 13 grudnia i sprzyjające im media. Kandydat odniósł się do tych komentarzy na antenie RMF.
Reklama
"Skoro opinię publiczną tak bardzo to interesuje, to ma prawo wiedzieć. Ja to nazywam gumą. Są to woreczki nikotynowe. Gdy słuchałem tego, co mówił Rafał Trzaskowski, jak powtarzał o swoich sukcesach: „Ja, ja, ja, PiS, PiS”, to wziąłem woreczek nikotynowy, ale bardzo się cieszę z tego, że wywołało to zainteresowanie opinii publicznej"
– wyjaśnił Nawrocki.
Kandydat na prezydenta złożył też propozycję Rafałowi Trzaskowskiemu i członkom jego sztabu.
ZOBACZ PODOBNE
„Stara, skrajnie zakłamana opowieść”. Kaczyński komentuje debatę Trzaskowski-Nawrocki
"Chciałem zaprosić jutro, żeby wyjaśnić tą sytuację, Rafała Trzaskowskiego i naszych współpracowników. Dzisiaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach. Jutro obaj będziemy w Warszawie, w związku z tym zapraszam Rafała Trzaskowskiego na testy na obecność substancji w naszych organizmach. Możemy zbadać, czy są w naszych organizmach narkotyki. To nie ja sugeruję. Widziałem, że w poważnych telewizjach, sieciach społecznościowych, sugerowano różne rzeczy. To jest dobra okazja, by tym, którzy będą dokonywać wyboru w niedzielę, pokazać jaki jest stan zdrowia oraz jaka jest obecność substancji w naszych organizmach"
– oświadczył.
Dodał, iż "ma nadzieję, że Rafał Trzaskowski, pan Nitras, Tomczyk, są do tego gotowi".
"Dziś Paweł Szefernaker, szef mojego sztabu odezwie się do pani Wioli Paprockiej w tej sprawie. Skoro jest zainteresowanie opinii publicznej tym tematem, to warto ten temat skończyć, żeby było poważnie"
– zapowiedział.
