- Dziś, gdy zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego, farbowane lisy mówią, że będą bronić polskiej granicy - ostrzega przed zapowiedziami rządzących europoseł PiS Karol Karski, ubiegający się o reelekcję euromandatu.
O jeden z 53 polskich mandatów europoselskich zawalczy obecny poseł do Parlamentu Europejskiego prof. Karol Karski. W mediach społecznościowych opublikował nagranie z granicy polsko-białoruskiej.
Polityk przypomina, że „zapora na granicy polsko-białoruskiej powstała wbrew sprzeciwom ówczesnej polskiej opozycji”.
Zarzuca obecnie rządzącym, że radykalna zmiana narracji podytkowana jest wyłącznie politycznym interesem.
- Dziś, gdy zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego, farbowane lisy mówią, że będą bronić polskiej granicy
- mówi.
Zapewnia, że „jest więcej niż pewne, że po wyborach wrócą do swojego pierwotnego stanowiska”.
💬Stop nielegalnej migracji! - Europoseł PiS @Prof_Karski 👇 pic.twitter.com/hvAQhwefxC
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) May 12, 2024
Latem 2022 roku na podlaskiej części granicy z Białorusią ukończono zaporę fizyczną, czyli 5,5-metrowy płot ze stalowych przęseł zwieńczony drutem żyletkowym. Ogrodzenie stoi na 186 kilometrach. Obecnie działa szczelny system bariery elektronicznej – perymetria. Składają się na nią tysiące kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych, setki kilometrów kabli detekcyjnych oraz kilkanaście kontenerów teletechnicznych.
Zapora na granicy to odpowiedź na trwającą od połowy 2021 roku presję migracyjną organizowaną przez białoruski reżim. Koszt całej inwestycji to ok. 1,6 mld złotych.