Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wzór dla nowego prezydenta Warszawy" RECENZJA „Księcia Regenta”

Tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych na półkach pojawi się nowość wydawnictwa LTW „Książę Regent. Opowieść o Zdzisławie Lubomirskim”. Biografia ta idealnie wpisuje się w kontekst walki o fotel prezydenta Warszawy.

Fragment okładki
Fragment okładki
fot. Wydawnictwo LTW

Wydawnictwo LTW 25 października odda do sprzedaży swoja nowość wydawniczą. Będzie nią książka Magdaleny Jastrzębskiej „Książe Regent”. Jastrzębska, będąca znaną badaczką biografii szlacheckich, tym razem szerszej publiczności przedstawia Zdzisława Lubomirskiego.

Samorządowy wzór

Książka ta jest cenną lekturą zarówno dla każdego samorządowca, jak i wyborcy. Przede wszystkim dlatego, iż uświadamia znaczenie samorządności. W obecnej Polsce można odnieść wrażenie, że samorząd zyskuje szersze zainteresowanie w dwóch przypadkach: albo w okresie wyborów, albo gdy lokalni włodarze dopuszczą się nadużyć. Tymczasem Magdalena Jastrzębska opisuje nam człowieka, którego samorządowe poświęcenie pozwoliło w przededniu odzyskania niepodległości zachować stolicę w dobrym stanie. Zdzisław Lubomirski oddawał się bowiem działalności społecznej i charytatywnej w okresie I wojny światowej. Dzięki niej Warszawa nie odczuwała skutków wojny w sposób bardzo dotkliwy. Efektem jego działań był wybór na prezydenta Warszawy.

Książę Regent

Lakoniczne stwierdzenie: „został wybrany prezydentem Warszawy” nie oddaje jego zasług dla miasta ani konsekwencji dla całego, przyszłego kraju. Robi to dopiero Jastrzębska, która skrupulatnie (ale nie nudnie!) opisuje poszczególne kroki podejmowane przez Lubomirskiego. To długofalowe, przemyślane działania, których celem była niepodległość Polski. Książe bowiem zaraz po rozpoczęciu I wojny światowej wszedł w skład Komitetu Obywatelskiego miasta Warszawy. Choć nominalnie zwierzchność nad Komitetem mieli Rosjanie, to ograniczali się oni do zatwierdzania wszystkich projektów Lubomirskiego. Ten moment można uznać, za początek samorządności stolicy. Wraz z rozwojem sytuacji na arenie międzynarodowej, prowadził rozmowy z okupantami, których celem było uzyskanie jeszcze większej samorządności. Ich efektem były wybory władz lokalnych, które wygrał. Kilka miesięcy później stał się członkiem Rady Regencyjnej. Określano go jako jego „najbardziej energetyczną postać”, z powodzeniem bowiem wdrażał na terenach ziem polskich rozwiązania już przetestowane wcześniej w Warszawie. Przypisuje mu się tym samym stworzenie podwalin pod II Rzeczpospolitą. W ten sposób potwierdza się teza, że samorządność ma niebagatelny wpływ na kształt całego państwa.

Arystokrata

Kolejnym ważnym aspektem jest przywracanie godności polskiej arystokracji. Lata propagandy sprawiały, iż postrzegano ją jako kastę awanturników. Ludzi pozbawionych wyższych motywacji, czy wręcz konformistów. Dzięki „Księciu Regentowi” zyskujemy kolejny dowód na ich szlachetność. Na zrozumienie, jak ważną wartością jest polskość. Zdzisław Lubomirski, pomimo swej buńczucznej młodości, stał się wzorem działacza obywatelskiego. Jest też wychowawczym przykładem, że nawet z największego „urwisa” może wyrosnąć przyzwoity człowiek. I to taki, który do końca swoich dni „zachowuje się, jak trzeba”. Lubomirski bowiem umiera w wyniku urazów nabytych na Pawiaku, gdzie Niemcy maltretują go za działalność na rzecz Polskiego Państwa Podziemnego.

Cenna lektura

Bardzo cieszy, iż Magdalena Jastrzębska postanowiła opisać Zdzisława Lubomirskiego. Biografia przez nią przygotowana jest napisana przystępnym językiem. Nie epatuje datami, ani nadmiernymi szczegółami. Dzięki temu, czytelnik niebędący specjalistą w tym okresie historii, przeczyta ją z przyjemnością. Dodatkową atrakcją są zdjęcia, które zamieszczono wewnątrz. Pozwalają jeszcze lepiej odnaleźć się w opisywanych realiach. „Książe Regent” stanowi również nieoceniony wkład w budowę etosu polskich samorządowców.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Książe Regent #Zdzisław Lubomirski #wybory #samorząd #wybory samorzadowe #Warszawa #Magdalena Jastrzębska

Agnieszka Stryczek