Kołodziejczak pod rękę z Tuskiem. Ten tandem przewidział wiceminister Kowalski już dwa tygodnie temu
- Podczas próby tej okupacji bardzo wyraźnie powiedziałem, że to plan Donalda Tuska. Że Michał Kołodziejczak walczy o miejsce na liście Platformy Obywatelskiej. Dziś wiem, że wtedy słyszałem pusty śmiech Kołodziejczaka, bo już wtedy wiedział, jaki jest plan Tuska – mówi nam wiceszef MRiRW Janusz Kowalski, komentując start AgroUnii z list Koalicji Obywatelskiej.
„Jesteś podnóżkiem Tuska”, „walczysz o miejsce na listach Platformy Obywatelskiej” – m.in. to usłyszał od wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Janusza Kowalskiego Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii – siły, która wystartuje w wyborach z list Koalicji Obywatelskiej. Słowa padły podczas awantury w resorcie pod koniec lipca br.
Po dzisiejszej Radzie Krajowej Platformy Obywatelskiej okazało się, że to wiceszef resortu – któremu wtedy zarzucano kłamstwo - miał rację. Spięcie z Kołodziejczakiem omawia w rozmowie z niezalezna.pl.
- 27 lipca Platforma Obywatelska podjęła dwa działania, które dziś widać gołym okiem. Rano senatorowie rozpoczęli próbę odbierania polskim rolnikom pomocy 6,5 mld złotych po to, by wywołać duży kryzys na rynku rolnym. Wycofali się z tej haniebnej próby po naszych naciskach – mówi nam Kowalski.
Wskazuje, że „dokładnie w tym samym czasie, do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi weszła grupa awanturników z partii AgroUnia”. - Na jej czele było dwóch ludzi – Michał Kołodziejczak oraz Krzysztof M. Ten drugi to żaden rolnik, oskarżony jest o znęcanie się nad zwierzętami. Człowiek z zarzutami prokuratorskimi – podkreśla.
I dalej: „weszli po to, by okupować gabinet ministra Roberta Telusa. Po to, by w świat poszły obrazki, które osłabiają polskie rolnictwo. To najście zatrzymało też bardzo ważne rozmowy ministra Telusa ws. eksportu polskiego drobiu na rynek ukraiński. Ktoś, kto uważa się za polskiego patriotę, nie blokowałby takich rozmów”. Dodaje, że „niedługo później te obrazki były komentowane na Kremlu przez Marię Zacharową”.
- Podczas próby tej okupacji bardzo wyraźnie powiedziałem, że to plan Donalda Tuska. Że Michał Kołodziejczak walczy o miejsce na liście Platformy Obywatelskiej. Dziś wiem, że wtedy słyszałem pusty śmiech Kołodziejczaka, bo już wtedy wiedział, jaki jest plan Tuska – słyszymy.
- Platforma Obywatelska, biorąc sympatyka Kremla na swoje listy, zdradziła polską wieś. Tak samo, jak zdradziła wszystkich polskich patriotów, biorąc na swoje listy kolejnego tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa pana Wołoszańskiego. Taka jest Platforma Obywatelska – upaprana w promowanie ludzi, których oczy są skierowane na wschód. To nic innego jak desperacja Tuska
– mówi dalej.
Apeluje na koniec, że „cały obóz niepodległościowo-patriotyczny musi się zmobilizować po to, by nie dopuścić prorosyjskiej Platformy Obywatelskiej do władzy”.
Źródło: niezalezna.pl
