W zbliżających się wyborach lokalnych w Belgii wystartuje... partia islamska. Jej głównym celem jest "stuprocentowe państwo islamskie". W swoich postulatach muzułmanie wnoszą o oddzielny transport publiczny dla kobiet i mężczyzn i wprowadzenie do szkolnych stołówek mięsa halal. Belgijski sekretarz stanu ds. azylantów i migracji Theo Francken nie kryje swojego oburzenia programem partii.
Partia islamska skupia się głównie na radykalnych muzułmanach. Swoich przedstawicieli ma już w okręgach Anderlecht i Molenbeek. W nadchodzących wyborach lokalnych w Brukseli, będzie można głosować na tę partię w 28 gminach Walonii i Brukseli.
Jak podaje polsatnews.pl wśród postulatów tzw. partii islamskiej jest m.in. zreorganizowanie transportu publicznego, aby można było rozdzielić w nim kobiety od mężczyzn.
Wniosek nie jest motywowany względami religijnymi
- twierdzi radny Anderlechtu Ahrouch.
Według niego do partii trafia wiele skarg kobiet, które są molestowane w środkach komunikacji publicznej.
Kolejnym postulatem jest wprowadzenie do szkolnych stołówek mięsa halal - pochodzącego z uboju dokonanego na przytomnym zwierzęciu.
Sekretarz stanu ds. azylantów i migracji Theo Francken uważa plany partii za niedopuszczalne.
Jestem zdegustowany Partią islamską
- napisał na Twitterze polityk i dodał, że w islamie zaczyna się na rozdzielaniu kobiet i mężczyzn w komunikacji publicznej, a kończy na szariacie.
To nie jest Europa. To plucie na Europę
- dodał.