Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

W grudniu wyrok w sprawie przeciwko Tuskowi! Chodzi o wydarzenia związane z pacyfikacją górników

5 grudnia ma zapaść wyrok w sprawie cywilnej przeciwko Donaldowi Tuskowi. Chodzi o słowa szefa Platformy Obywatelskiej dotyczące strzelania przez policję do górników w 2015 roku. Pozew złożył poseł PiS Grzegorz Matusiak. Domaga się on przeprosin dla rannych oraz zapłaty na Fundację Rodzin Górniczych.

5 grudnia wyrok w sprawie przeciwko Donaldowi Tuskowi
5 grudnia wyrok w sprawie przeciwko Donaldowi Tuskowi
Zbyszek Kaczmarek | @radekfogiel - Gazeta Polska | x.com

W listopadzie 2022 r. Donald Tusk podczas otwartego spotkania w Płocku otrzymał pytanie o "strzelanie do górników" za czasów PO. Były premier oznajmił w odpowiedzi, że PiS kłamie w wielu sprawach. "Na przykład to słynne kłamstwo o tym, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników" – mówił.

"Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika. Ja pamiętam dokładnie, że policja – i nie na polecenie pani premier czy moje – policja broniła dostępu do budynku przed ludźmi, którzy tam się zgromadzili, atakowali kamieniami i grozili fizycznie osobom zgromadzonym w tym budynku"

– mówił Donald Tusk, dodając, że w takich sytuacjach "policja działa".

Przeprosiny i zadośćuczynienie

O pozwie za te słowa jako pierwszy informował portal Niezalezna.pl. Składający go poseł PiS Grzegorz Matusiak przekazał w rozmowie z nami, że "od czasu stanu wojennego, to był pierwszy przypadek w naszym kraju, by do górników strzelano". 

Sąd Okręgowy w Gdańsku w poniedziałek zamknął przewód sądowy i odroczył wydanie wyroku do 5 grudnia br. Matusiak chce przeprosin dla górników oraz zapłaty 20 tys. zł na Fundację Rodzin Górniczych.

Manifestacje przed JSW

Strajk w JSW, którego tłem był opracowany przez zarząd spółki program oszczędnościowy, trwał od 28 stycznia do 13 lutego 2015 r. Górnicy wtedy protestowali, aby zapewnić sobie godne warunki pracy. Te pokojowe protesty były pacyfikowane z broni gładkolufowej. Wszystko miało miejsce w czasach rządów PO-PSL.

W trakcie pacyfikacji rannych zostało co najmniej 20 osób. W 2023 roku wydarzenia te przypomniał jeden z poszkodowanych górników Marcin Grelak. Mężczyzna po akcji policji przez dwa miesiące leżał w szpitalu.   

"W 2015 roku zostałem postrzelony w skroń. Doznałem bardzo poważnego obrzęku mózgu. Złamałem lewe podudzie, które musiało być operowane. Miałem gwóźdź sródszpikowy o długości 31 cm i bardzo długą rehabilitację (...) Wydałem bardzo dużo pieniędzy na rehabilitację. Było to kilkadziesiąt tysięcy zł. Cały czas ponoszę koszty na leczenie (...) Miałem bardzo trudną sytuację wtedy, kiedy zostałem postrzelony, bo wtedy miałem miesięcznego syna. Sytuacja była bardzo skomplikowana"

– opowiadał Grelak.

Po wydarzeniach przed siedzibą JSW gliwicka prokuratura prowadziła dwa śledztwa. Pierwsze dotyczyło naruszenia ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych przez strajkujących, drugie ewentualnego przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez policjantów. Oba postępowania zostały umorzone.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Donald Tusk #górnicy