"Europejczycy chcą żyć we własnych państwach. Chcą, aby te państwa ze sobą stale, w sposób zinstytucjonalizowany współpracowały, ale chcą by to wszystko, co stanowiło dotąd Europę, było kontynuowane" - tłumaczy Jarosław Kaczyński w nagraniu dotyczącym zaczynającej się "Konferencji o Przyszłości Europy". W piątek w południe, w odpowiedzi na inaugurację obrad Konferencji w kilkunastu stolicach europejskich przywódcy partii centroprawicowych wygłosili oświadczenie, w którym podkreślają, że Unia Europejska wymaga głębokich reform, bo dziś zamiast ochrony Europy i jej dziedzictwa, sama staje się źródłem problemów i niepokoju
Zaczyna się na dobre Konferencja o Przyszłości Europy. To bardzo ważne przedsięwzięcie, ale przedsięwzięcie, które może budzić wiele kontrowersji. Widać wyraźnie, że jest to próba doprowadzenia do takiego stanu, w którym zostanie skonstruowany nowy argument. Nowy mocny argument, bo w Konferencji będą uczestniczyć nie tylko różnego rodzaju specjaliści, ale także osoby wylosowane, po prostu obywatele Unii Europejskiej - argument za tym, by Unię dalej centralizować. Tu nie należy używać określenia "federalizacja", tu w gruncie rzeczy chodzi o centralizm. Chodzi o taką konstrukcję już nie tylko związku państw europejskich, ale także społeczeństw europejskich, która będzie prowadziła po pierwsze do degradacji roli tych państw, a przynajmniej tych państw mniejszych i słabszych
- powiedział Jarosław Kaczyński nagraniu opublikowanym na Twitterze.
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w związku z Konferencją o Przyszłości Europy 1/3 pic.twitter.com/os6Uh4nb7Q
— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) July 6, 2021
Po drugie, będzie podważała całą w istocie, europejską tradycję. Po trzecie, będzie likwidowała to, co jest ogromnym bogactwem Europy, to znaczy jej różnorodność. Odmienność różnych kultur, różnych obyczajów, także różnego typu kultury politycznej, różnic ustrojowych. Razem wziąwszy, to jest przedsięwzięcie, mające pewne podstawy w ideologiach, które można uznać za opaczne i jednocześnie przedsięwzięcie w gruncie rzeczy w najwyższym stopniu dla przyszłości Unii Europejskiej destruktywne
- ostrzegł prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Być może tym, którzy przygotowują to przedsięwzięcie zależy na tym, by powstało takie wrażenie, że nie ma alternatywy, że to jest jedyna przyszłość Europy, jedyna możliwość rozwoju dalszej sytuacji w Europie. W szczególności, że to jest jedyna dobra możliwość rozwoju. Otóż jest to nieprawda
- dodał.
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w związku z „Konferencją o Przyszłości Europy” -2/3 pic.twitter.com/BYPkUcZfAN
— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) July 6, 2021
Jest także inna koncepcja i nasze przedsięwzięcie, które dopiero się zaczyna, z którego pierwszym aktem dopiero będziemy mieli do czynienia. Ma służyć właśnie temu, żeby to nie był monolog, rozłożony na różne głosy, tylko żeby to był dialog. Dialog na temat różnych koncepcji rozwoju Europy. My uważamy, że bogactwo europejskich kultur ich zróżnicowanie, jest właśnie ogromnym bogactwem. Nie da się go utrzymać, a co za tym idzie, także europejskiej siły, inaczej, niż przez państwa narodowe. Że nie uda się też utrzymać w Europie systemu demokratycznego, ani systemu, który być może będzie miał elementy pozoru demokratycznego, ale który będzie w gruncie rzeczy oligarchią. I to oligarchią podwójną - taką, która będzie rządziła lokalnie i taką, która będzie rządziła Europą. Przy czym, ta ostatnia będzie z całą pewnością miała współczynnik narodowy - narody dużo silniejsze i dużo słabsze. To jest koncepcja, która prowadzi ku katastrofie, która prowadzi, jak wszelkiego rodzaju koncepcje wymyślone, nie wynikające z praktyki społecznej, ku destrukcji, ku stanowi, który dla Europy, dla wszystkiego co jest jej tradycją i siłą - będzie niszczący
- wyjaśniał swoje stanowisko Kaczyński.
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w związku z „Konferencją o Przyszłości Europy” -3/3 pic.twitter.com/Bz7UgkL6W6
— ZdzisławKrasnodębski (@ZdzKrasnodebski) July 6, 2021
Pamiętajmy, to z Europy wywodzi się system wartości, w sferze idei i religii, ale także w sferze politycznej, który był i jest najbardziej życzliwym człowiekowi w dziejach świata. Początki były co prawda poza Europą, bo fundamentem wszystkiego jest chrześcijaństwo. Ale dalszy rozwój to przede wszystkim Europa. Nie można pozwolić na to, żeby tego rodzaju metodami, które z demokracją nie mają nic wspólnego, za to mają bardzo wiele wspólnego z socjotechniką w najgorszym tego słowa znaczeniu, by tego rodzaju metodami zmieniano Europę
- mówił prezes PiS.
Jedną z wartości, o których dotąd nie wspomniałem, jest prawo. Prawo, które jest przestrzegane. W Europie traktatów i innych elementów europejskiego prawa, tzw. prawa wtórnego, się bardzo często nie przestrzega. Mamy do czynienia z nadaktywnością sądów, z czymś, co jest połączeniem zasady "kto silniejszy, ten lepszy" z anarchią. Właśnie dlatego podejmujemy naszą inicjatywę, dlatego wydajemy oświadczenie wielu europejskich partii, a sądzimy, że wiele innych się do tego przyłączy, które jest początkiem naszej drogi. Początkiem rozpoczęcia tego dialogu, który tak bardzo Europie jest potrzebny i który przyniesie wynik jednoznaczny. Europejczycy chcą żyć we własnych państwach. Chcą, aby te państwa ze sobą stale, w sposób zinstytucjonalizowany współpracowały, ale chcą by to wszystko, co stanowiło dotąd Europę, było kontynuowane
- zakończył Kaczyński
W piątek dokument, o którym mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości został podpisany w kilkunastu europejskich stolicach, m.in. przez niego, przez przewodniczącą Braci Włochów Giorgię Meloni, przewodniczącego hiszpańskiego Vox Santiago Abascala, przewodniczącego Fideszu Viktora Orbana, przewodniczącego Ligi Matteo Salviniego, przewodniczącą francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen oraz kilkunastu innych partii z Bułgarii, Austrii, Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Grecji, Holandii, Litwy i Rumunii.