Nie jest nowością, że na profilach Donalda Tuska w mediach społecznościowych, szef rządu lubi chwalić się osiągnięciami przede wszystkim polskich sportowców, ale też innych utalentowanych rodaków.
Dzisiaj nie było inaczej - i w swoim wpisie Tusk wymienił Andrzeja Bargiela, Aleksandrę Mirosław, Rafała Modrzewskiego i Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.
- Sky is the limit? Nie dla Polaków! Andrzej Bargiel zjechał właśnie na nartach z Mount Everestu, Ola Mirosław znów wspięła się najszybciej po złoto i rekord, Rafał Modrzewski podbija świat swoimi satelitami, a Sławosz Uznański-Wiśniewski planuje kolejne wyprawy w kosmos
- napisał Tusk.
I właśnie te pierwsze słowa wywołały konsternację w sieci. Dlaczego? "Sky is the limit" to anglojęzyczny idiom oznaczający tyle co, "możliwości są nieograniczone".
Czyli, tłumacząc wpis Tuska - "Możliwości są nieograniczone? Nie dla Polaków!".
Wpis wywołał liczne komentarze.
Wiemy, że nie dla Polaków.
— Blanka Aleksowska (@BAleksowska) September 25, 2025
Zatrudnijcie profesjonalistów od komunikacji, bo zęby bolą od tego topornego przekazu-ani Bargiel,ani Ola,ani Rafał ani Sławosz to nie są wasze zasługi-inaczej-to jednostki,które osiągnęły sukces wbrew waszej nieudolności,brakom nakładów na naukę i sport.Indywidualiści.A reszta?
— Mały Jaś (@ChomickiKonrad) September 25, 2025
Sky is the limit? Oczywiście, że nie dla Polaków. Dla nas są bagna na wschodzie i parki narodowe na Odrze. Dla nas jest rozbudowa Modlina o budkę z hotdogami i 100 nigdy nie zrealizowanych konkretów. Dla nas są migranci z Niemiec i wiatraki pod domem.
— Michał Barański (@michal_baranski) September 25, 2025
Nawrockiego będziemy się czepiać o akcent. Premierowi odpuścimy brak zrozumienia napisanego przez siebie tekstu. I okej https://t.co/bP6Qaezdsd
— Sequento (@seklento) September 25, 2025
Rządy Tuska faktycznie sprawiły, że „the sky is the limit” nie dla Polaków…
— Olga Semeniuk-Patkowska 🇵🇱 (@OlgaEwaSemeniuk) September 25, 2025
Napisał prawdę, choć niechcący 🙃 https://t.co/7QxdH9OA7U pic.twitter.com/U19FQ0yfae