Mam wrażenie, że opozycja cały czas nie zrozumiała, dlaczego przegrała
Reklama
- powiedziała Mucha.
Kilka dni temu jawnie skrytykowała ona Grzegorza Schetynę, który od kilku lat kieruje Platformą.
Czytaj więcej: Podgryzanie Schetyny. „Młode wilki” coraz bardziej naskakują na lidera PO
Posłanka pytana o założenia programowe dla partii opozycyjnych, które przygotowała, powiedziała, że w jej przekonaniu pod tym programem "mogą się podpisać naprawdę wszyscy - Platforma, Nowoczesna, a nawet partia Razem". Jej zdaniem odrzucenie tych propozycji oznaczałoby przegraną "w wyborach samorządowych i parlamentarnych". Dodała także, że "jeśli ktoś zakłada, że trup PiS-u sam przypłynie Wisłą, to niech nie liczy, że wydarzy się to przy okazji najbliższych wyborów".
Według Muchy "to nie jest czas na polityków tworzących bon moty".
Odmawiam też uczestniczenia w polityce, która polega na doktoryzowaniu się z PiS-ologii
- podkreśliła była "ministra".
Posłanka poinformowała również, że rozmawiała na temat swoich założeń programowych z prezydentem Słupska Robertem Biedroniem.
On sobie tego nie wyobraża, bo ma inne podejście do wielu tematów
- powiedziała.
Mucha podkreśliła także, że jest zdeterminowana do tego "żeby rozmawiać o programie, o wizji Polski na najbliższe trzydzieści lat, a nie na najbliższe wybory". Oceniła, że "jeśli ludzie będą widzieli osobę, która wie, o co jej chodzi, i jest zdeterminowana, to ona uzyska ich akceptację".
Joanna Mucha na wtorkowej konferencji prasowej przedstawiła założenia programu, które będzie chciała przedstawić liderom partii opozycyjnych, także pozaparlamentarnych. Jak powiedziała, po zakończeniu procesu transformacji w Polsce konieczne jest określenie planu na kolejne 25 lat.
Posłanka opowiedziała się za decentralizacją państwa i tworzeniem społeczeństwa obywatelskiego, a także za zmianą relacji między pracodawcą i pracownikiem. Według niej służyć temu miałoby np. ograniczenie liczby zawieranych umów cywilno-prawnych. Wśród tez programowych Muchy znalazły się też te dotyczące pogłębiania integracji europejskiej i przyjęcia wspólnej waluty euro. Zdaniem posłanki na opracowanych przez nią założeniach można zbudować szczegółowy program opozycji. Mucha zastrzegła, że tezy programowe to jej indywidualna inicjatywa; nie zamierza też tworzyć żadnej nowej partii.
Posłanka PO rozpoczęła nawet konsultacje międzypartyjne.
Bardzo dobre spotkanie z Władkiem @KosiniakKamysz PrezesPSL przyjął moje propozycje z zainteresowaniem i otwartością,będziemy współpracować. pic.twitter.com/fBY2qYVbnM
— Joanna Mucha (@joannamucha) 13 października 2017
Takie oto komentarze znaleźliśmy w sieci:
Czyli teraz kandydatem wyborczej na nowego Macrona jest Joanna Mucha? Co chwilę jakiś nowy Macron, człowiek się gubi w tych Macronach
— Tomasz K. Neuropkin (@neuropek) 13 października 2017
Joanna Mucha 2015 i 2017.. Wystarczyły dwa lata rządów PiS i oto skutki. pic.twitter.com/bxzxJX1opt
— Marek Markowski (@panzer_w1959) 10 października 2017
Teraz ona ma być twarzą PO ? #Jprdl
— Dam Kob (@kobeeone) 13 października 2017