"Kompetencje prezydenta są określone w konstytucji i ja nie widzę takiej kompetencji zapisanej prezydentowi, w której on mógłby cokolwiek zrobić poza wypowiedzią w tej sprawie" - stwierdził Tomasz Siemoniak, szef MSWiA, odnosząc się do zapowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy po spotkaniu z legalnym Prokuratorem Krajowym - Dariuszem Barskim. Postanowiliśmy uświadomić prominentnego polityka Tuska, powołując się m.in. na zapisy Konstytucji, że... jest w błędzie.
Jak przypominamy, w piątek Izba Karna Sądu Najwyższego stwierdziła, że powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. było prawnie skuteczne i jest on legalnym PK. Jednocześnie bezprawnie stanowisko szefa prokuratury zajmuje nominat Adama Bodnara, Dariusz Korneluk.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w ten link i zaznacz gwiazdkę.
Od razu po weekendzie - w poniedziałek Barski zjawił się przed siedzibą PK z oczekiwaniem, że będzie mógł "podjąć (...) obowiązki służbowe, zgodnie z orzeczeniem SN".
"Jestem prokuratorem i działam zgodnie z prawem. Wykonuję obowiązek. Jeżeli nie zostanę wpuszczony, no trudno, nie będę forsował bramy głową, nie będę stosował środków siłowych"
– powiedział dziennikarzom przed próbą wejścia do budynku, która zakończyła się niepowodzeniem.
Wczoraj, w Pałacu Prezydenckim doszło do spotkania Dariusza Barskiego z prezydentem RP Andrzejem Dudą.
Po spotkaniu, KRPR opublikowała w mediach społecznościowych komunikat, o następującej treści:
"Po spotkaniu Prezydent przekazał, że obecne działania Premiera Donalda Tuska i Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara zagrażają wszystkim postępowaniom prowadzonym przez prokuratorów i stabilności systemu sprawiedliwości. Podkreślił, że Dariusz Barski został powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami i konstytucją.
Wiemy, że nie wpuszczono Pana Prokuratora do siedziby Prokuratury Krajowej. Rozważamy w tej chwili, jakie działania możemy podjąć, żeby przywrócić praworządność – tego między innymi dotyczyła dzisiejsza rozmowa – wskazał Andrzej Duda. – Trzeba w jak największym stopniu pomóc obywatelom, bo to jest najważniejsze – podsumował".
Więcej w tekście:
Politycy koalicji 13 grudnia, choć do tej pory nie kwestionowali Izby Karnej Sądu Najwyższego, nie zgadzają się z uchwałą. Zgodnie z przypuszczeniami, znów powtarzają mantrę o rzekomych "neo-sędziach". Tomasz Siemoniak, szef MSWiA, który pełniąc tę funkcję powinien znać zapisy Konstytucji, albo nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma pojęcia. A o tym świadczy jego poranna wypowiedź w TOK FM. Właśnie na temat prezydenta i legalnego Prokuratora Krajowego.
"Kompetencje prezydenta są określone w konstytucji i ja nie widzę takiej kompetencji zapisanej prezydentowi, w której on mógłby cokolwiek zrobić poza wypowiedzią w tej sprawie
– mówił, odnosząc się do zapowiedzi prezydenta, co do "podjęcia działań mających na celu przywrócenie praworządności".
No to teraz obalimy nieprawdziwą tezę Siemoniaka, powołując się... m.in. na Konstytucję.
To jednak nie koniec. Również w ustawie z dnia 27 stycznia 2016 roku "Prawo o prokuraturze", widnieje konkretny zapis.
Przypominamy również ostatnią wypowiedź Piotra Andrzejewskiego, zastępcy przewodniczącego Trybunału Stanu, która padła na antenie Republiki.
- Jest droga zwrócenia się do wykonania obowiązków wynikających z konstytucji RP przez prezydenta RP. Prezydent z mocy konstytucji art. 126 jest gwarantem ciągłości władzy państwowej, która jest zakłócona i czuwa nad bezpieczeństwem przestrzegania konstytucji i bezpieczeństwem państwa polskiego. Jest problem, co może zrobić prezydent. Prokurator Barski może zwrócić się o wykonanie obowiązków przez prezydenta, i może prezydent np. zarządzeniem wewnętrznym umożliwić prokuratorowi krajowemu, jako organowi wewnętrznemu KPRP, opiniodawczemu, funkcjonowanie, a to podstawa, żeby miał gdzie zdalnie kierować PK, w sposób legalny, w przeciwieństwie do uzurpatorskiej działalności, która zastąpiła legalne funkcjonowanie organu
– mówił.
Więcej w tekstach poniżej: