Sekretarz Warszawy zatrzymany przez CBA. „Ci ludzie niczego się do tej pory nie obawiali”
- Czy Rafał Trzaskowski wiedział o tym procederze? On do tej pory milczy. Jeśli pada cień podejrzenia, ten człowiek co najmniej powinien zostać zawieszony. Trzaskowski wiedział po pierwszych aresztowaniach, że coś się dzieje - powiedział w rozmowie z red. Katarzyną Gójską na antenie Telewizji Republika Piotr Kaleta, poseł PiS, odnosząc się do zatrzymania przez CBA Włodzimierza Karpińskiego, sekretarza Warszawy.
Funkcjonariusze CBA zatrzymali byłego ministra skarbu państwa w rządzie PO-PSL Włodzimierza K., obecnie sekretarza m.st. Warszawy. Włodzimierz K. to prominentny polityk Platformy Obywatelskiej. W 2011 r. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, w latach 2011-2013 wiceminister administracji i cyfryzacji, a w latach 2013-2015 minister skarbu państwa w rządzie PO-PSL. W listopadzie 2019 został powołany na stanowisko prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie. W kwietniu 2021 wygrał konkurs na sekretarza m.st. Warszawy.
- W dniu dzisiejszym poza zatrzymaniem Włodzimierza K. funkcjonariusze CBA prowadzili szereg przeszukań. Zabezpieczali dokumenty i potencjalne dowody, które mogą pokazać jakieś nowe wątki w tym śledztwie
- powiedział zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
O zatrzymaniu sekretarza Warszawy rozmawiano w programie red. Katarzyny Gójskiej "W punkt" na antenie Telewizji Republika.
"Myślę, ze bardzo istotne jest to, że nie było to wielkie zaskoczenie. Czemu nas to nie dziwi, ze właśnie ci ludzie z PO, którzy zajmują wysokie stanowiska, hasają sobie jak wolne zwierzęta po łąkach i niczego się do tej pory nie obawiali. Do tej pory funkcjonowała w ich przekonaniu doktryna Neumanna. I to, jak widzimy, również zafunkcjonowało w warszawskim ratuszu"
- ocenił Piotr Kaleta, poseł PiS.
Polityk podkreślił, że bycie sekretarzem miasta to niezwykle ważna funkcja. "To jest ktoś ważniejszy niż zastępcy prezydenta, ktoś odpowiedzialny za funkcjonowanie urzędu, przetargi itd." - doprecyzował.
"Czy Rafał Trzaskowski wiedział o tym procederze? On do tej pory milczy. Jeśli pada cień podejrzenia, ten człowiek co najmniej powinien zostać zawieszony. Trzaskowski wiedział po pierwszych aresztowaniach, że coś się dzieje. Kluczowe pytania, które będzie trzeba zadać CBA, czy to afera, która będzie zataczała coraz szersze kręgi. 600 milionów złotych wydać na przetarg to nie jest jakiś pikuś, jakiś konkurs, który nie mógł być zauważony przez władze miasta. Od strony urzędniczej wygląda to wstrętnie"
- kontynuował Kaleta.
Reakcja PO
W programie rozmawiano też o reakcji partyjnych kolegów na aresztowanie sekretarza Warszawy.
- Nie mam dzisiaj żadnego zaufania do polskiej prokuratury
- powiedział Tomczyk.
"Dziś polska prokuratura jest prokuraturą PiS-owską, a z niezależnością nie ma nic wspólnego"
- atakował polityk PO.
"Prawo mówi, ze człowiek jest niewinny do momentu skazania. Mam nadzieję, że po zatrzymaniu i przesłuchaniu pan Karpiński będzie w stanie się wybronić przed tym, co jest mu zarzucane. Mówimy o kwocie 5 mln zł. CBA wraca do kwestii tych łapówek, które były w gotówkach wręczane. Sam twierdzi, że nie ma nic z tym wspólnego, że po wyborze firmy, która wygrała przetarg, cena za wywóz nieczystości spadła z półtora tysiąca do 500 zł. Mam nadzieję, że te postępowania będą toczyły się szybko, że nie będzie to areszt po to, by aresztować"
- powiedział Wiesław Szczepański, poseł Lewicy.
"Na pewno każdy chciałby bronić swojego kolegę. Uważam, że nie można mówić: jestem winny, ani niewinny. Trzeba to zostawić sądom i prokuraturze. Zawsze jest taka sytuacja, że będzie można mówić, że ktoś jest ofiarą. Dziwię się, że nie zabiera głosu pan prezydent Warszawy. Sekretarz jest najbliższym współpracownikiem prezydenta. Prezydent wskazuje sekretarza. Dziś prezydent powinien zająć stanowisko. Dopóki panu Karpińskiemu nie zostaną przedstawione pełne zarzuty, można powiedzieć, że będzie się bronił"
- podkreślił polityk Lewicy.
Z kolei Piotr Kaleta z PiS przypomniał, że "kiedyś Donald Tusk mówił o Sławomirze Nowaku, że on uważa, że ten człowiek jest więźniem politycznym".
"W Polsce próbuje się wprowadzić narrację, że my wsadzamy do więzienia polityków"
- mówił Kaleta.
Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl
