Sachajko wezwał Tuska do spotkania z głodującymi w Sejmie rolnikami. „Odpowiada pan za wszystkich Polaków“
Odpowiada pan za wszystkich obywateli, za wszystkich Polaków, również za rolników, którzy obawiają się bankructwa - zwrócił się do premiera Donalda Tuska poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko. Wezwał on szefa rządu do spotkania z rolnikami, którzy prowadzą właśnie w Sejmie protest głodowy.
Rolnicy ze Związku Rolników "Orka" od tygodnia przebywają w Sejmie, gdzie czekają na spotkanie z szefem rządu, Donaldem Tuskiem. 13 maja ogłosili, że rozpoczęli strajk głodowy.
"Nie planuję spotkania z tą grupką protestujących. Nie są oni reprezentatywni dla polskich rolników"
– oświadczył Tusk we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
Na sytuację protestujących zwrócił uwagę podczas trwającego posiedzenia Sejmu poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko. Zwrócił się on z wnioskiem o przerwę w obradach do czasu, aż szef rządu spotka się z rolnikami i przekaże informację o zakończeniu ich protestu.
"Panie premierze, tak po ludzku pana proszę, aby pan poszedł piętro wyżej i spotkał się z głodującymi rolnikami. Odpowiada pan za wszystkich obywateli, za wszystkich Polaków, również za rolników, którzy obawiają się bankructwa. Ci rolnicy nie palili słomy, nie palili opon, nie blokowali autostrad, nie obrażali Stanów Zjednoczonych tak, jak pan Kołodziejczak, tylko chcą przedstawić panu swoje postulaty"
– powiedział.
Marszałek Sejmu po jego wystąpieniu potwierdził, że protest trwa i zmobilizowano ratowników medycznych do monitorowania zdrowia głodujących.
"Musi wydarzyć się tragedia?"
Głos po Sachajko zabrała była minister rolnictwa Anna Gembicka i złożyła podobny wniosek. Stwierdziła ona, że miejsce Donalda Tuska jest w piekle "po tym, co robi z Polską, za to, że przedkłada interes innych państw nad interes naszej ojczyzny".
"Natomiast dzisiaj miejsce Donalda Tuska jest tam z głodującymi rolnikami, którzy od zeszłego tygodnia proszą o spotkanie. Czy naprawdę musi się wydarzyć tragedia, żebyście wy, malowani demokraci, w końcu zaczęli słuchać Polaków?"
– powiedziała.
Ostatecznie wniosek, głosami sejmowej większości, został odrzucony.
Źródło: niezalezna.pl
