Komorowski poucza prezydenta Dudę ws. ułaskawienia. Sam ułaskawiał morderców, dilerów narkotykowych i złodziei
- Prezydent ma prawo łaski, nie prawo uniewinnienia - oznajmił dziś były prezydent Bronisław Komorowski pytany o aresztowanie ułaskawionych posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Tymczasem Bronisław Komorowski podczas swojej prezydentury wielokrotnie ułaskawiał osoby skazane za przemoc domową, morderców oraz dilerów narkotykowych.
Były prezydent Bronisław Komorowski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" został zapytany o sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W jego opinii "jeśli prezydent Andrzej Duda chciał i chce, aby Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik uniknęli więzienia, to może ich ułaskawić dzisiaj po prawomocnym wyroku sądu".
Zaatakował też Andrzeja Dudę za to, że zdecydował się na ułaskawienie posłów PiS w 2015 roku - nazwał ich "towarzyszami partyjnymi".
"Po pierwsze, postanowił ułaskawić swoich kolegów czy też towarzyszy partyjnych. Po drugie, jak twierdzi absolutna większość autorytetów prawnych, zrobił to nieprawidłowo, a więc nieskutecznie. Ułaskawił ich bowiem przed zakończeniem postępowania sądowego w ich sprawie”
– powiedział.
„Prezydent ma prawo łaski, nie prawo uniewinnienia” – podkreślił.
Komorowski ułaskawiał dilerów narkotykowych, morderców i dopuszczających się przemocy domowej
Obecnie Komorowski atakuje prezydenta Andrzeja Dudę za ułaskawienie walczących z korupcją Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Sam podczas swojej prezydentury (lata 2010-2015) skorzystał z prawa łaski wobec 360 osób. Jak w 2020 roku podawał portal w polityce.pl, w tym gronie znalazło się aż 5 osób skazanych za zabójstwo bądź jego usiłowanie.
Wśród ułaskawionych znalazła się Sylwia K. - zadała ona trzy ciosy nożem w klatkę piersiową innego mężczyzny oraz dusiła go. Życie uratował mu mężczyzna, który widział całą sytuację i odepchnął morderczynię od ofiary. Ułaskawienie kobiety nastąpiło w 2013 roku.
Oprócz tego, wśród ułaskawionych przez ówczesnego prezydenta znalazło się 7 osób skazanych za znęcanie się nad najbliższymi oraz 2 przestępców handlujących narkotykami. Na łamach portalu przywołano także wyjątkowo bulwersujący przypadek Anny Sz., która miała z wyjątkowym okrucieństwem pobić inną kobietę. Biła ją i kopałap o całym ciele, uderzyła butelką po winie oraz odebrała jej ubrania, pieniądze i biżuterię. Sądy wydawały negatywne opinie odnośnie jej ułaskawienia, jednak mimo to Komorowski postanowił ją ułaskawić.
Komorowski zastosował także akt łaski wobec Władysławy B., która razem ze znajomymi wtargnęła do mieszkania starszych osób, pobiła ich i okradła z pieniędzy i kosztowności. Komorowski zdecydował o tym, by kara dla kobiety została warunkowo zawieszona. Ówczesny prezydent miał ułaskawić przynajmniej kilkanaście osób, które dopuściły się rozbojów.
Źródło: wpolityce.pl, niezalezna.pl, PAP
