Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Prawniczy fikołek wicemarszałka Sejmu. „Marzą im się procesy jak w latach 50.”

Cóż złego jest w tym, że Sejm uchyla immunitet posłowi. Przecież to tylko początek czegoś, a nie koniec [...] - oświadczył w mediach społecznościowych wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. W przyszłym tygodniu posłowie mają zająć się immunitetem polityka opozycji, byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. I choć przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego jest zdania, że to pozbawienie ochrony polityka PiS nie jest niczym złym, to inaczej postępował w kwestii swoich koalicyjnych kolegów. A to nie wszystko.

We wtorek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Waldemar Żurek skierował do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła PiS Zbigniewa Ziobry do odpowiedzialności karnej, jego zatrzymanie i aresztowanie. 

Politykowi zarzuca się, że w czasie, gdy był szefem resortu sprawiedliwości, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. 

Większość przedstawicieli partii rządzących nie kryje, jak zagłosuje nad wspomnianym wnioskiem. Część z nich sugeruje nawet, że to oczywista i właściwa kolej rzeczy. Takiego zdania jest wicemarszałek Sejmu z PSL Piotr Zgorzelski.

"Cóż złego jest w tym, że Sejm uchyla immunitet posłowi. Przecież to jest tylko początek czegoś, a nie koniec, bowiem poseł będzie miał możliwość udowodnić swoją niewinność przed sądem"

– oświadczył w mediach społecznościowych.

"Pachnie hipokryzją"

Wpis polityka skomentował m.in. europoseł PiS Jacek Ozdoba. - Co się zmieniło przez ten czas? - pyta, nawiązując do głosowania nad wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi KO Sławomirowi Nitrasowi. Prokuratura zarzucała w 2022 roku politykowi, że m.in. naruszył nietykalność cielesną posłów Iwony Arent i Sebastiana Kalety. Wówczas całe PSL głosowało przeciw

"Poseł nie miał możliwości „udowodnienia niewinności przed sądem”. Pachnie hipokryzją"

– stwierdził Ozdoba.

"Procesy jak w latach 50."

Do oświadczenia Zgorzelskiego odniósł się także poseł PiS Paweł Jabłoński. Ten podkreślił kluczową kwestię: "przed sądem nie udowadnia się niewinności – udowodnić trzeba winę". - Koalicji marzą się procesy jak w latach 50. - stwierdził.

Zwrócił też uwagę, że "skoro uchylenie immunitetu to nic takiego", to dlaczego rządząca koalicja nie zgodziła się na taki zabieg wobec byłego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. 

"W jego sprawie – na podstawie tych samych zeznań, tych samych świadków – zarzuty ma KILKADZIESIĄT osób. Wszyscy brali udział w procederze korupcyjnym – tylko jeden Grodzki o niczym nie wiedział?"

– oznajmił.

Posiedzenie komisji regulaminowej, na którym posłowie zajmą się wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze zostało zwołane na 6 listopada.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane