Wymowna cisza Tuska. Czy skomentuje unijny skandal? „Najprawdopodobniej nie dostał wytycznych”

Francuski dziennik „Liberation” w serii artykułów z dziennikarskiego śledztwa ujawnił handel wpływami i inne nieuczciwe praktyki, których mieli dopuszczać się sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), urzędnicy Komisji Europejskiej (KE) oraz politycy Europejskiej Partii Ludowej (EPL).

Po publikacji dziennika zapanowała... cisza. Zdecydowana większość europejskich mediów milczy. Dlaczego? - o tym redaktor Michał Rachoń w programie #Jedziemy rozmawiał z posłem Radosławem Foglem z Prawa i Sprawiedliwości. 

- Muszę powiedzieć, że chyba powinienem przeprosić i posypać głowę popiołem, bo po prostu prostaki z nas i się nie znamy! Oburzaliśmy się na nagrania, na których sędziowie TK za czasów prof. Rzeplińskiego wychodzili z siedziby PO, niedawno się oburzaliśmy, że sędziowie KOD oklaskiwali polityków PO, a się okazuje, że to europejskie standardy, nie doceniliśmy tego co mamy

- ironizował Fogiel.

Mówiąc już poważnie, wicerzecznik PiS wysnuł smutne wnioski:

Okazuje się, że to grupa politycznych znajomków, która imprezuje za publiczne pieniądze, a później wydaje wyroki po myśli grupy trzymającej władze w PE. 

- Powinny być wyciągnięte konsekwencje personalne, ale też polityczne i instytucjonalne - dodał Fogiel. 

Sprawa dotyczy Europejskiej Partii Ludowej, której szefem jest Donald Tusk. On również konsekwentnie milczy i wiele wskazuje na to, że nikt za bardzo nie dopytuje go o tę sprawę. 

- Tu rzeczywiście chodzi o EPL i ja tu widzę przynajmniej pewną konsekwencję. W Polsce Tusk jest oklaskiwany przez sędziów z Iustitii, a w PE w Brukseli jego partia brata się z sędziami z TSUE. Milczenie Tuska jest wyrazem tego, że najprawdopodobniej nie dostał wytycznych, albo dostał wytyczne, żeby siedzieć cicho i spróbować przeczekać

- stwierdził Fogiel w programie #Jedziemy.

 

Źródło: niezalezna.pl

#Radosław Fogiel #epl #Donald Tusk