Beata Szydło o Klubach "Gazety Polskiej": Wy jesteście naszym najwierniejszym przyjacielem
"W tych zwycięstwach, w tych problemach, które udaje nam się przełamywać, jest bardzo duża wasza zasługa" - mówiła do klubowiczów podczas Forum Klubów "Gazety Polskiej" woj. małopolskiego w Krakowie była premier, Beata Szydło.
Podczas Forum Klubów "Gazety Polskiej" woj. małopolskiego gościem honorowym była europoseł Beata Szydło, była premier RP. Dyskusja dotyczyła m.in. roli Polski na arenie międzynarodowej.
Nasza pozycja zmienia się. Zmienia się nasza rola. Dla USA jesteśmy najważniejszym partnerem w UE. To w dużym stopniu wynik tego, że za wschodnią granicą toczy się straszna wojna, ale Amerykanie i nie tylko zbyt późno, czy po czasie, ale przyznają Polsce rację. To myśmy mieli rację, mówiąc o zagrożeniach ze strony Rosji. Pierwszy to pan prezydent Lech Kaczyński apelował do sumienia świata i mówił o tym, co może się wydarzyć, patrząc na to, co w różnych krajach robi Rosja. To był głos ostrzegający, którego wtedy nie chciano słuchać. Dziś świat przyznał rację prezydentowi Kaczyńskiemu i Polakom.
– powiedziała w Krakowie.- Postępowanie Andrzeja Dudy, polskiego rządu, jest też presją wywieraną na światowych przywódców, żeby nie przymykano oka - dodała.
Szydło nie szczędziła też krytyki jednemu z jej poprzedników na stanowisku premiera, liderowi PO Donaldowi Tuskowi.
Najczęściej jego rola czy jego siła brała się z tego, że to Angela Merkel przy stole wskazywała kierunek, co będziemy robili. Myśmy odziedziczyli po PO-PSL próbę narzucenia kwot z migrantami i bardzo dużo różnych decyzji podejmowanych w interesie Niemiec. Kiedy pojawił się nasz rząd, powiedzieliśmy "nie".
– powiedziała.
Szydło zdradziła też kulisy politycznej kuchni w Unii Europejskiej, jeszcze z czasów gdy przewodziła rządowi.
Kiedy był wybór Tuska na drugą kadencję, ja powiedziałam, że się nie zgadzam, to oni nie mogli uwierzyć w to. Wieczorem była kolacja podsumowująca dzień obrad, no i wtedy ja powtórzyłam przy tym stole, że się nie zgadzam, że nie ma zgody Polski, żeby Tusk był szefem Rady Europejskiej. Siedziała obok mnie Merkel, bo zostałam tak posadzona, żeby mnie przekonywała. W tym momencie wrócę do tego 27:1, dla niektórych jest to problemem, a dla mnie nie, bo problemem by było, gdyby było 28:0.
– zdradziła, dodając: "Tylko politycy, którzy bronią stanowiska swojego kraju, mogą doprowadzić do tego, że coś dobrego się zadzieje".
Kluby "Gazety Polskiej" najwierniejszym przyjacielem
"Tylko rządy Zjednoczonej Prawicy dają gwarancję tego, że Polska będzie suwerenna i bezpieczna" - powiedziała Szydło, zwracając się też do Klubów "Gazety Polskiej".
W tych zwycięstwach, w tych problemach, które udaje nam się przełamywać, jest bardzo duża wasza zasługa. Kluby "Gazety Polskiej", wy jesteście naszym najwierniejszym przyjacielem. Wspieracie nas, ale kiedy są jakieś błędy czy problemy, potraficie powiedzieć, że trzeba coś zrobić inaczej. To niezwykła wartość, jesteście państwo świetnie zorganizowani.
– podkreśliła.
Atak na Jana Pawła II. "Ojciec Święty czuwa nad Polską"
Europoseł Szydło mówiła także o ataku na św. Jana Pawła II, jakiego dopuściła się ostatnio jedna z prywatnych telewizji. Wywołało to skutek... odwrotny do zamierzonego.
Ojciec Święty czuwa nad Polską. To niesamowite, co się wydarzyło. Próba zaatakowania Jana Pawła II, zdyskredytowania dorobku, próba uderzenia w papieża, dzięki któremu jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. To on, razem z prezydentem Reaganem, doprowadzili do tego, że nasza część Europy zaczęła normalnie żyć, oddychać. Komu zależało na tym, żeby uderzyć w wielkiego Polaka w tym momencie? To niesamowite, co się wydarzyło. Ta obrona naszego papieża, to poruszenie, można porównać tylko do tego, co się działo w latach 80. Tak samo w tej chwili rodzi się coś wielkiego.
– powiedziała była premier.
"To nie dotyczy tylko Polski. Atak na papieża został zauważony w różnych państwach. W obronie Jana Pawła II stanęła pani premier Meloni, ten głos popłynął z wielu krajów. Ja miałam osobiście możliwość rozmawiania z europosłami z różnych krajów, którzy byli zbulwersowani i wcale nie są to ludzie, którzy są np. w Kościele katolickim" - dodała.
- Ci, którzy podnieśli rękę na Jana Pawła II, nie osiągnęli tego co chcieli, ale wręcz pomogli w zbudowaniu czegoś zupełnie odmiennego - powiedziała Szydło na Forum Klubów "GP".
Źródło: niezalezna.pl
