Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Paweł Kukiz nie chciał i nie chce być w komisji ds. inwigilacji. Tłumaczy, dlaczego musi w niej być

Jest jedna rzecz pewna, nie może być przewagi w komisji ani Platformy, ani PiS-u z prostej przyczyny, dlatego że komisja obejmuje, ma objąć swoim zasięgiem okres rządów i Platformy i PiS-u. To jest jedna podstawowa sprawa, nie powinien być przewodniczącym tej komisji w związku z tym żaden człowiek, który w jakiś sposób jest powiązany z tymi partiami pomagdalenkowymi, czyli albo z Platformą, albo z Prawem i Sprawiedliwością - powiedział dziś w RMF FM Paweł Kukiz.

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Kukiz został zapytany o powołanie komisji śledczej do zbadania działań operacyjnych służb wobec obywateli RP w latach 2005-2021 - jest on inicjatorem wniosku o jej powołanie.

Według Kukiza, taka komisja mogłaby zostać powołana już dziś przy spełnieniu warunków zakładających, że połowę miejsc dostaje Zjednoczona Prawica, połowę opozycja, a on zostaje przewodniczącym.

Na uwagę, że w jednej z wcześniejszych rozmów na antenie radia mówił, że nie chce być członkiem komisji, a później stawiał swoje przewodnictwo w niej jako jeden z warunków, aby ona powstała, Kukiz odpowiedział:

Nie chciałem i nie chcę być w tej komisji, pójdę klasykiem, ale muszę być w tej komisji. Powiem panu, dlaczego nie chcę być w tej komisji. Raz, że ona zaabsorbowałaby, no czasowo absorbuje w sposób nieprawdopodobny, mogłaby zaabsorbować. Druga sprawa jest też taka, że może dotykać materii może niekoniecznie bezpiecznych, a ja wie pan, nie należę do osób tchórzliwych, ale też no nikt nie chce chyba na siłę wchodzić w jakieś klimaty, które mogą się okazać no nie do końca bezpieczne. No teraz już oczywiście widzę, jak media będą cytować, porównywać do Wałęsy. Jest jedna rzecz pewna, nie może być przewagi w komisji ani Platformy, ani PiS-u z prostej przyczyny, dlatego że komisja obejmuje, ma objąć swoim zasięgiem okres rządów i Platformy i PiS-u. To jest jedna podstawowa sprawa, nie powinien być przewodniczącym tej komisji w związku z tym żaden człowiek, który w jakiś sposób jest powiązany z tymi partiami pomagdalenkowymi, czyli albo z Platformą, albo z Prawem i Sprawiedliwością

- powiedział Kukiz.

Został też zapytany, czy jeśli wezwie go senacka komisja nadzwyczajna badającą przypadki nielegalnej inwigilacji z użyciem oprogramowania Pegasus, to się stawi.

Kołodziejczak kłamał?

"Prawdopodobnie poszedłbym tylko i wyłącznie po to, by odczytać ekspertyzę, która wyklucza te rewelacje Kołodziejczaka twierdzącego, że wyniosłem z komisji służb specjalnych jakieś tajne informacje" - odpowiedział.

Chodzi o ubiegłotygodniową wypowiedź lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka, który podczas posiedzenia senackiej komisji mówił, że w 2019 r. Paweł Kukiz przekazał mu, że interesują się nim służby, a "temat AgroUnii i Michała Kołodziejczaka poruszany jest na komisji ds. służb". Sam Kukiz, który w kadencji 2015-2019 r. zasiadał w sejmowej komisji ds. służb specjalnych - takim informacjom stanowczo zaprzeczył podkreślając, że podczas prac komisja nie zajmuje się konkretnymi osobami.

"Gdyby służby podzieliły się informacją dotyczącą osoby, dotyczącą podmiotu, skonkretyzowanej, to posłowie-członkowie komisji służb specjalnych, który nie donieśliby do odpowiednich organów, że służby przekroczyły kompetencje, poszłyby siedzieć" - powiedział Kukiz. Dodał, że Kołodziejczak "niepotrzebnie mówi tego typu rzeczy, bo sobie szkodzi" i ocenił, że lider AgroUnii "ma skłonności do nadinterpretacji".

Kukiz odniósł się też do inicjatywy prezydenta, który w ubiegłym tygodniu skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej i powstanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej.

"Szkoda, że tak późno. Izba Dyscyplinarna, oprócz chaosu, niczego pozytywnego nie wprowadziła" - ocenił.

Na uwagę, że polityk Solidarnej Polski, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś w Radiu Plus ocenił, że prezydencki projekt to "wywieszenie białej flagi", Kukiz odpowiedział, że "od 6, czy właściwie 7 lat, reformy sądownictwa, których podjęła się Solidarna Polska, i ich pozytywnych skutków nie widzi". Wskazał w tym przypadku m.in. na przewlekłość postępowań.

"Reformy sądownictwa trzeba było zacząć od sędziów pokoju, od tego, żeby odciążyć sądy od nadmiaru tych drobnych spraw"

- podkreślił i dodał, że to byłaby prawdziwa reforma.

 



Źródło: niezalezna.pl, 300polityka.pl, pap,

#polityka

mg