Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Bodnar chce wprowadzać własne porządki w sądach. Sawicki: będzie trudno znaleźć porozumienie

Jeśli mamy dziś sytuację, w której jest propozycja ministra sprawiedliwości, a od razu prezes Sądu Najwyższego wskazuje, że są to rozwiązania niekonstytucyjne, za chwilę w tej sprawie wypowie się Trybunał Konstytucyjny, za chwilę Kancelaria Prezydenta RP. Jeśli w jednej sprawie będziemy mieli cztery poglądy, to naprawdę będzie trudno znaleźć porozumienie - powiedział marszałek senior Sejmu Marek Sawicki, który był gościem Katarzyny Gójskiej w "Sygnałach dnia" w programie pierwszym Polskiego Radia.

Marek Sawicki
Marek Sawicki
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Jak podało Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości, szef MS i Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał w piątek do uzgodnień międzyresortowych projekt zmian w rozporządzeniu – Regulamin urzędowania sądów powszechnych. - "Proponowane przepisy sprawią, że wnioski o wyłączenie sędziego ze względu na sposób powołania go na urząd sędziowski nie będą rozpoznawane przez sędziów powołanych w tym samym trybie. Rozwiązanie to uniemożliwi udział osób powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa ukształtowaną ustawą o KRS z 8 grudnia 2017 r. w rozpatrywaniu tego typu wniosków. Sędziowie ci nie będą uwzględniani w przydzielaniu spraw przez System Losowego Przydziału Spraw" – czytamy w komunikacie resortu sprawiedliwości. 

Do planów nowego ministra sprawiedliwości odniosła się Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.

Jak czytamy w jej stanowisku, "Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego jako organ konstytucyjny kierujący Sądem Najwyższym, który na mocy art. 183 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych w zakresie orzekania, zwraca uwagę na oczywistą i rażącą niekonstytucyjność dwu projektowanych przepisów w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych, które stanowią w szczególności pogwałcenie: niezawisłości sędziowskiej; niezależności władzy sądowniczej i konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa".

O sprawę tę został spytany przez redaktor Katarzynę Gójską marszałek senior Sejmu Marek Sawicki, który był gościem "Sygnałów dnia" w programie pierwszym Polskiego Radia.

Polityk Trzeciej Drogi ocenił, że obecnie sądy działają bardzo powoli, a czas oczekiwania na orzeczenie sądu bardzo się wydłużył.

Wydaje mi się, że powinien powstać jakiś zespół konsensualny, być może obok parlamentu, także z przedstawicielami pana prezydenta, z przedstawicielami Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego tak, żeby można było usiąść w spokoju, w ciszy i przygotować takie zmiany, które będą satysfakcjonowały wszystkie strony i jednocześnie będą ostatecznie uznane także przez pana prezydenta. Bo przecież te wszystkie zmiany muszą ostatecznie zostać uznane także przez pana prezydenta, bo muszą mieć jego asygnatę. Żeby znów nie przeprowadzać zmian w sposób niekonstytucjonalny, trzeba znaleźć jakieś cudowne rozwiązanie

– powiedział Marek Sawicki.

Jeśli mamy dziś sytuację, w której jest propozycja ministra sprawiedliwości, a od razu prezes Sądu Najwyższego wskazuje, że są to rozwiązania niekonstytucyjne, za chwilę w tej sprawie wypowie się Trybunał Konstytucyjny, za chwilę Kancelaria Prezydenta RP. Jeśli w jednej sprawie będziemy mieli cztery poglądy, to naprawdę będzie trudno znaleźć porozumienie. I dlatego wydaje mi się, że mamy rozsądną grupę prawników, profesorów, funkcjonujących sędziów, którzy mogliby w zaciszu, bez rozgłosu, usiąść ze sobą, dokonać analizy tego, co się wydarzyło w wymiarze sprawiedliwości i zaproponować ścieżki wyjścia

- dodał Sawicki.

 



Źródło: polskieradio.pl, niezalezna.pl,

#sądy #reforma #prawo

bm