W którą stronę pójdzie Unia? Błaszczak rysuje zagrożenia i przekonuje: Można to zatrzymać
Zielony ład, pakt migracyjny czy projekty radykalnych zmian w traktatach - to główne zagrożenia, na których Prawo i Sprawiedliwość zogniskuje swoją uwagę w trakcie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. O nadchodzącym brukselskim rozdaniu mówił w TV Republika Mariusz Błaszczak. - Można to zatrzymać poprzez popieranie kandydatów konserwatywnych - apelował.
W sobotę odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości pt. "Wolni Polacy wobec zmian traktatowych w Unii Europejskiej". W ramach podsumowania kilkugodzinnego wydarzenia, odczytano deklarację Prawa i Sprawiedliwości, podpisaną przez byłą premier RP, eurodeputowaną PiS - Beatę Szydło. Zawarto w niej przedwyborcze postulaty ugrupowania.
O nich mówił dziś w Telewizji Republika były wicepremier, były szef MON, poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak.
- Apeluję do Polaków, aby poważnie potraktowali nadchodzące wybory. A to z uwagi na zagrożenia, jakie się rysują. Zagrożenia związane z próbą zmiany traktatów unijnych, ze stworzeniem scentralizowanego państwa, w którym Polska byłaby peryferiami. Można to zatrzymać poprzez popieranie kandydatów konserwatywnych - zwrócił się do odbiorców.
Wskazał, że „wybory do Parlamentu Europejskiego zawsze były trudne dla Prawa i Sprawiedliwości ze względu na postawę zabiegania o silną pozycję Polski w Unii Europejskiej”. - To nie podoba się naszym sąsiadom, głównie z zachodu. Poprzez różne działania propagandowe byliśmy atakowani - dodał.
- Kiedy byliśmy u władzy, ówczesna opozycja atakowała nas za granicą. Debaty w Parlamencie Europejskim, wymierzone w polską rację stanu, były na wniosek ówczesnej opozycji, a dzisiejszej koalicji 13 grudnia. To psuło naszą opinię na arenie międzynarodowej
- przypominał.
Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego.
Źródło: Telewizja Republika
