"Chciałbym wyrazić najgłębsze zaniepokojenie zdjęciami eurodeputowanych, które zostały powieszone na szubienicach, o czym doniosły w weekend media. Grożenie śmiercią i zastraszanie deputowanych nie może być tolerowane w demokracji”
– napisał w swoim kuriozalnym liście Tajani.
„Jestem przekonany, że Pani rząd podejmie wszelkie niezbędne środki, żeby upewnić się, że te wydarzenia zostaną potępione, i żeby europosłowie, podobnie jak inni wybrani przedstawiciele władz, bez względu na to, czy należą do obozu rządzącego czy do opozycji, mogli wykonywać swój mandat w swobodny i bezpieczny sposób”
– dodał szef europarlamentu.
Eurokraci nie pisali jakoś listów, gdy na Błękitnym Marszu PO niesiono wizerunek powieszonego Lecha Kaczyńskiego albo kiedy hołota pod Krzyżem Pamięci - niedługo po katastrofie smoleńskiej - krzyczała "Jeszcze jeden", domagając się śmierci Jarosława Kaczyńskiego. Nie było też listów, kiedy na demonstracjach w czasie pierwszych rządów PiS niesiono transparenty o treści: "Giertych do wora, wór do jeziora"...
Dwie eurodeputowane - znana ze skrajnie prounijnych poglądów Holenderka Sophia in 't Veld i Niemka Rebecca Harms (Zieloni) - skrytykowały dziś na sesji Parlamentu Europejskiego w Brukseli powieszenie na atrapach szubienic zdjęć europosłów PO w trakcie sobotniej demonstracji narodowców w centrum Katowic. Chodzi o europosłów, którzy głosowali wcześniej za rezolucją PE w sprawie naruszania przez Polskę fundamentalnych wartości UE. Zdzisław Krasnodębski (EKR, PiS) podkreślił, że sprawą zajmuje się polski rząd. Kwestia ta była omawiana przez kilka minut podczas sesji plenarnej.
Premier Beata Szydło pytana o ocenę incydentu w Katowicach w poniedziałek na konferencji prasowej na marginesie spotkania przywódców 16 państw Europy Środkowej z Chinami oświadczyła, że "tego typu akty trzeba potępiać". Prokuratorskie postępowanie w tej sprawie zapowiedział w poniedziałek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Według szacunków policji w 20-minutowym sobotnim zgromadzeniu, zgłoszonym pod nazwą "Stop współczesnej Targowicy", wzięło udział ok. 70 osób. Uczestnicy demonstracji przynieśli ze sobą zdjęcia eurodeputowanych Platformy Obywatelskiej: Danuty Huebner, Róży Thun, Barbary Kudryckiej, Julii Pitery, Michała Boniego i Janusza Lewandowskiego, które następnie powiesili na drewnianych szubienicach.
 
                        
        
        
        
         
                         
                         
                         
            ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            