- Te wahadło polityczne jednak wyraźnie odchyla się w prawo. Takim bardzo mocnym sygnałem są wybory w Szwecji. Tam wprawdzie ta koalicja prawicowa ma jeden głos przewagi nad szeroko rozumianą lewicą i liberałami w parlamencie, ale jednak odbicie tego kraju przez partię o charakterze prawicowym jest znaczącym wydarzeniem - powiedział europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, pytany o szanse prawicowych formacji w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Unia Europejska formalnie zatwierdziła, kiedy odbędą się kolejne wyboru do Parlamentu Europejskiego. Wskazano, że dojdzie do nich w okresie od 6 do 9 czerwca 2024 roku. Od momentu pierwszych wyborów, w 1979 roku, wybory europejskie odbywają się co pięć lat. Ostatnie odbyły się w dniach 23–26 maja 2019 roku.
[polecam:Unia Europejska formalnie zatwierdziła, kiedy odbędą się kolejne wyboru do Parlamentu Europejskiego. Wskazano, że dojdzie do nich w okresie od 6 do 9 czerwca 2024 roku. ]
Zapytaliśmy europosła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Kuźmiuka o to, czy jego zdaniem jest szansa, że wybory te pozwolą odwrócić lewicowo-liberalne trendy w Parlamencie Europejskich i wejdzie do niego więcej posłów z formacji konserwatywnych, niż jest to obecnie. - Jest taka szansa i sygnałem tego są wybory w poszczególnych krajach członkowskich na przykład: we Włoszech, w Szwecji, w Finlandii. Wszystko wskazuje na to, że z taką sytuacją będziemy mieli także do czynienia w Grecji, chociaż nie znamy jeszcze oficjalnych wyników takich wyborów. Liczymy także na to, że na jesieni tego roku w Hiszpanii władze przejmie koalicja o charakterze prawicowym - wymieniał.
- Trzeba pamiętać, że te koalicje definiowane są jako prawicowe, ale w ich skład wchodzą formacje o różnych poglądach politycznych. Nie ulega jednak wątpliwości, że wszystkie te kraje, które wymieniłem, wskazują, że te wahadło polityczne jednak wyraźnie odchyla się w prawo. Takim bardzo mocnym sygnałem są wybory w Szwecji. Tam wprawdzie ta koalicja prawicowa ma jeden głos przewagi nad szeroko rozumianą lewicą i liberałami w parlamencie, ale jednak odbicie tego kraju przez partię o charakterze prawicowym jest znaczącym wydarzeniem
Zbigniew Kuźmiuk ocenił, że zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w poszczególnych krajach przez partie prawicowe wskazują na to, że układ sił w Parlamencie Europejskim może ulec zmianie. - Oczywiście nie spodziewam się jakiegoś przełomu, ale gdyby udało się, chociażby wokół naszej frakcji EKR-u stworzyć taką grupę przynajmniej kilkunastu delegacji narodowych, a skład tej grupy zdecydowanie przekroczyłby setkę europarlamentarzystów, to jest większa szansa na współpracę z europejską Chadecją, która jak publicznie twierdzi jej przywódca pan Weber, musiała współpracować z liberałami i lewicą, bo po prawej stronie nie wykształciło się ugrupowanie, które dawałoby w Parlamencie Europejskim większość. Więc to jest nadzieja na pewną zmianę w parlamencie, a także konsekwentnie w instytucjach europejskich, bo to by także oznaczało poważne przemeblowanie składu Komisji Europejskiej - powiedział.