– Każdy Polak powinien zadać sobie pytanie - czy żyje się lepiej teraz, czy 5 lat temu? – pytał premier Morawiecki dziś w Bydgoszczy podczas konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Mówiąc o finansach publicznych nie szczędził mocnych słów. - Nie dajmy się wciągnąć w pułapkę negatywnych emocji. Nie dajmy się wciągnąć w tę spiralę – mówił.
Zdaniem szefa rządu, po czterech latach rządów PiS każdy Polak powinien zadać sobie pytanie: czy teraz żyje się lepiej, czy żyło się lepiej cztery, pięć lat temu.
"Teraz jest dobry czas dla Polski, ale na to pytanie muszą odpowiedzieć sobie wszyscy rodacy" - dodał.
"Młodzież, która w okresie 2012-2013 musiała biedzić się nad znalezieniem pracy, bo bezrobocie sięgało 25 proc. wśród młodych ludzi. Dzisiaj jest to około 10 proc. i cały czas spada, bo przyciągamy wszystkich inwestorów z całego świata. To jest część planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, żeby ściągać inwestorów, bo to tworzy miejsca pracy i wypycha w górę wynagrodzenia, też dla młodych ludzi - to jest w rdzeniu naszego planu"
- podkreślił Morawiecki.
Premier powiedział, że seniorzy powinni zadać pytanie, kiedy była "emerytura plus", kiedy leki były za darmo.
Z kolei pracownicy - jak mówił Morawiecki - powinni odpowiedzieć sobie na pytanie, kiedy było łatwiej znaleźć pracę, i kiedy bezrobocie było niższe. Dodał przy tym, że obecnie bezrobocie w Polsce wynosi 5,2-5,3 proc., a według Eurostatu wynosi 3,5 proc. "Osiągnęliśmy poziom praktycznie prawie pełnego zatrudnienia" - dodał.
"Albo kiedy dochód rozporządzalny był wyższy i jak to się kształtowało w poprzednich czterech latach i w naszych czterech latach?" - mówił premier.
Wskazywał, że dochód rozporządzalny przez cztery lata rządów PO-PSL wzrósł o 150 zł, a w czasie rządów PiS będzie to 400 do 450 zł.
"To są fundamentalne pytania, bardzo konkretne, bardzo mierzalne, nie wyłącznie emocjonalne. Bo pułapka, w jaką chcą wciągnąć nas przeciwnicy polityczni to pułapka negatywnych emocji, spirali negatywnych emocji. Nie dajmy się wciągnąć, drodzy rodacy, w tę pułapkę, tylko postarajmy się obiektywnie zmierzyć, określić i odpowiedzieć sobie na te fundamentalne pytania" - oświadczył Morawiecki.
Mogę podpowiedzieć, przez cztery lata naszych poprzedników wzrósł o 150 zł dowód rozporządzalny, w naszym przypadku będzie to 400-450 zł, ten rok jeszcze się nie zakończył, w związku z czym nie mogę precyzyjnie powiedzieć. A więc w tym samym interwale czasowym dochód ten wzrósł blisko 3 razy więcej, przy niskiej inflacji. Kolejne pytanie, kiedy budżet był zrównoważony, kiedy dług publiczny rósł najmocniej? Otóż w czasach naszych poprzedników, oni odziedziczyli dług wielkości 511 miliardów, do tego dołożyli swój dług 380 mld zł nowo wyemitowany, plus 160 mld zł z OFE, plus 60 mld z wyprzedawanych przedsiębiorstw, czyli łącznie zwiększyli dług o około 600 mld zł w ciągu ośmiu lat. Poprzednie 25 lat – doszliśmy do poziomu 511 mld zł – cały dług państwa. Oni przez te osiem lat zwiększyli go o 600 mld. Czasami ten czy ów ma czelność wypominać nam naszą politykę w finansach publicznych, a czołowe gazety niemieckie nie mogą wyjść ze zdumienia, nazywają nasz wzrost gospodarczy małym cudem gospodarczym. Nazywają nasz model gospodarczy modelem zrównoważonych finansów i to jest rzeczywista odpowiedź. Właśnie na tak zadane pytania trzeba by każdy Polak je postawił i sobie odpowiedział, jak jest dzisiaj i jak było cztery lata temu
– mówił premier.