Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Wykonała postanowienie sądu, ale... ukarano ją grzywną! Przewodnicząca KRS zawiadamia prokuraturę

Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka została zobowiązana do wysłania dokumentów sądowi w Gliwicach. Zrobiła to, lecz... ukarano ją grzywną. Dlaczego? Okazało się, że dokumenty nie trafiły do akt i sędziego prowadzącego sprawę, a do prezesa sądu. Jak to możliwe, że sędzia nie miał wiedzy, że dokumenty są w sądzie i nałożył grzywnę? Przewodnicząca KRS chce, by wyjaśnił to minister sprawiedliwości i prokuratura.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

25 stycznia 2023 r. Sąd Rejonowy w Gliwicach zobowiązał przewodniczącą Krajowej Rady Sądownictwa Dagmarę Pawełczyk-Woicką do przesłania dokumentacji związanej z procesem nominacyjnym na stanowisko sędziego SR Gliwice wraz z pełną dokumentacją związaną z nominowaniem tej samej osoby na stanowisko asesora.  Przesłanie dokumentów miało nastąpić w terminie dwóch tygodni, pod rygorem nałożenia grzywny w wysokości 2 tys. zł za niewykonanie zobowiązania sądu w terminie. Odpis tego postanowienia wpłynął do KRS 9 lutego 2023 r. 

Osiem dni później przewodnicząca KRS wysłała żądane dokumenty Sądowi Rejonowemu w Gliwicach, kierując pismo do prezesa tego sądu. Po tygodniu od wysłania dokumentów... Sąd Rejonowy w Gliwicach nałożył na przewodniczącą KRS 2 tys. zł grzywny, wskazując w uzasadnieniu, że powodem było nieudzielenie odpowiedzi na żądanie sądu. Jak to możliwe?

Zespół prasowy KRS poinformował, że przewodnicząca Pawełczyk-Woicka kilka dni temu rozmawiała z prezesem sądu. Okazało się, że pismo, które trafiło do gliwickiego sądu, jest "poddawane analizie pod kątem regulacji Kodeksu postępowania administracyjnego". Nie trafiło do akt, podobnie jak załączniki do tego pisma. Dokumentacja pozostaje w dyspozycji... prezesa sądu.

Podsumowując - pismo jest w sądzie, ale nie dostał go wskazany sędzia, bo ma je prezes. Mimo to, sędzia uznał, że należy nałożyć grzywnę. 

Przewodnicząca KRS wystosowała skargę do ministra sprawiedliwości dotyczącą zachowania prezesa Sądu Rejonowego w Gliwicach. Wskazała tam na wysoce niejasne okoliczności niezłożenia wskazanego pisma do akt sprawy. Złożone zostało też zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - sędziego SR w Gliwicach, polegającego na umyślnym i dokonanym z motywacji politycznej wydaniu w zawisłej przed tym sądem sprawie postanowienia nakładającego grzywnę na przewodniczącego KRS w stanie oczywistego braku prawnych i faktycznych podstaw skazania na grzywnę.

Na umyślny aspekt działania sędziego Pawła Strumińskiego wskazuje jego aktywność w mediach społecznościowych polegająca na wielokrotnym publikowaniu niezwykle zaangażowanych pod względem politycznym komentarzy, sprowadzających się do kwestionowania nie tylko kierunku, ale legalności reform wymiaru sprawiedliwości, których emocjonalne i stylistyczne nacechowanie dają świadectwo jego zacietrzewieniu i daleko wykraczają poza przystający sędziemu umiar i powściągliwość w wyrażaniu poglądów politycznych

– wskazano w uzasadnieniu.

Przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka oczekuje wyjaśnienia sprawy przez ministra sprawiedliwości i prokuraturę. W szczególności wskazuje na konieczność ustalenia, czy sędzia działał w porozumieniu z prezesem sądu. 

- Należy podkreślić, że rzetelne wyjaśnienie tej sprawy leży w interesie wymiaru sprawiedliwości, gdyż w przeciwnym razie każdy obywatel, "który podpadnie sędziemu", będzie mógł żywić obawy, że nie zostanie potraktowany bezstronnie przez organy wymiaru sprawiedliwości - napisano w komunikacie. 

"Realizacja programu #iustitiadziałajakpartiapolityczna ? Co się wydarzy, gdy #iustitia przejmie pełną kontrolę na sądami?" - napisano na stronie KRS w mediach społecznościowych. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#KRS

Michał Kowalczyk