"Chcę powiedzieć, że nie wybieram się do Brukseli" - zapowiedział na spotkaniu w Białej Podlaskiej lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Twierdził też, że liderzy opozycji są ofiarami "polowania".
Tusk na kolejnym spotkaniu przedstawił szefową sztabu wyborczego PO w obronie prawej ręki Rafała Trzaskowskiego Wioletty Paprockiej-Ślusarskiej. Stwierdził, że dał już jej pierwsze zadanie, a dotyczyło one przygotowanie "statystyki polowania". Tym samym lider PO kreował się (a przy okazji Trzaskowskiego) na ofiarę nagonki.
Dzisiaj poprosiłem szefową sztabu, żeby dokładnie, żeby bez najmniejszej pomyłki przedstawiła mi statystykę polowania na Rafała Trzaskowskiego. W ciągu ostatniego roku i pierwszych trzech miesięcy tego roku do ratusza warszawskiego CBA skierowało 8 tysięcy pytań, żądań na papierze. Prokuratura wszczęła 15 postępowań, średnio raz na miesiąc w ciągu tego roku i 4 miesięcy
"To polowanie na liderów opozycji, ono jest wprost proporcjonalne od poziomu strachu, jaki PiS ma przed niektórymi politykami" - powiedział Tusk. Pokusił się nawet o... stwierdzenie, że Trzaskowski mógłby nie szefować już stołecznym ratuszem.
Rafała Trzaskowskiego boją się szczególnie, bo przecież wszyscy to czujemy, że gdyby nie cały cykl machlojek, niedoskonałości, wykorzystywania Pegasusów, TVP, pieniędzy publicznych, to byłby dziś prezydentem Warszawy? Nie, prezydentem RP