Platforma Obywatelska od lat zyskuje wielkie poparcie w Zakładach Karnych. Gdy w 2005 roku doszło do wyborczego starcia Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego, w drugiej turze aż 95,29 proc. (!) więźniów zagłosowało na Tuska.
Dwa lata później, gdy PO przejmowała władzę, 76,2 proc. osadzonych w aresztach i zakładach karnych w całym kraju zagłosowało na PO, PiS z wynikiem 2,8 proc. znalazło się pod progiem wyborczym.
W 2010 i 2015 roku więźniowie mocno stawiali na Bronisława Komorowskiego: z Jarosławem Kaczyńskim (w 2010) wygrał on 91,9 proc. do 8 proc., a z Andrzejem Dudą (w 2015) 82,7 proc. do 14,8 proc. - to oczywiście tylko statystyki z zakładów karnych.