Kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami. Donald Tusk robił sobie fotki z kibicem, który zaprosił go na mecz, po czym odebrał mu głos na kolejnym spotkaniu. Ostatecznie PR-owa zagrywka z wizytą u kibica... zniknęła z sieci. Filmik usunięto.
Donald Tusk podczas spotkania w Strzelcach Opolskich odebrał głos kibicowi Ruchu Chorzów, z którym jeszcze kilka dni temu robił sobie zdjęcia u niego w domu. PR-owe zagrywki się skończyły, więc lider PO pokazał swoje prawdziwe oblicze. - Nie, nie dokończy pan - mówił kibicowi Tusk.
Jak się okazało, filmik z wizyty Tuska w domu kibica... został usunięty przez lidera PO. Fajnie było zrobić fotkę, ale niewygodne pytania przelały czarę goryczy! I tyle będzie ze stadionu dla Ruchu?