KO i Lewica to twarda opozycja, która mówi, że rząd we wszystkim się myli; my widzimy pewne złe, ale i dobre elementy; nie chcemy być przeciw, bo konstytucyjnie to rząd bierze za to odpowiedzialność - powiedział poseł Marek Sawicki (PSL), pytany o głosowanie ws. noweli ustawy o ochronie granicy państwowej.
Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o ochronie granicy państwowej, która umożliwia wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej. Zgodnie z regulacją zakaz taki byłby wprowadzany na czas określony w drodze rozporządzenia ministra SWiA po zasięgnięciu opinii szefa SG.
W środowym głosowaniu w Sejmie tę nowelizację poparli posłowie PiS oraz koła Konfederacji, Porozumienia, Kukiz'15 i Polskie Sprawy. Przeciw byli posłowie KO, Lewicy i Polski 2050. Klub PSL wstrzymał się od głosu.
Sawicki pytany przez media o powody wstrzymania się od głosu posłów PSL w tym głosowaniu podkreślił, że kryzys na polsko-białoruskiej granicy nie jest sprawą tylko i wyłącznie rządu, ale także opozycji. "Dlatego nie głosowaliśmy przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego i jego przedłużeniu, zagłosowaliśmy za budową muru na granicy, bo jest to sprawa techniczna" - powiedział poseł PSL.
Na pytanie, jak ocenia postawę KO i Lewicy, którzy byli przeciw tej noweli i ogólnie opowiadają się przeciw działaniom rządu w sprawie sytuacji na granicy, poseł ludowców odparł: "Oni konsekwentnie są tu opozycją twardą, która mówi, że rząd we wszystkim się myli". "My natomiast dostrzegamy pewne dobre i złe elementy. I tak, jak powiedziałem, nie chcemy być przeciw, bo konstytucyjnie oni mają za to odpowiedzialność". "Więc, jeśli uważają, że taka droga, jaką przyjęli jest drogą dobrą, to będziemy ich rozliczać po efektach, a nie przeszkadzać wtedy, kiedy to realizują" - zaznaczył Sawicki.