Rachoń, Cenckiewicz i "Reset". W #Jedziemy o nowym odcinku: "Premier Czech grał na Polskę, Tusk nie za bardzo"
Za nami trzeci odcinek serialu "Reset", który ujawnił wstrząsające fakty dotyczące prorosyjskiej polityki prowadzonej przez rząd PO-PSL, tym razem w kontekście relacji z USA. Amerykanie podczas spotkania z Donaldem Tuskiem chcieli podpisać umowę na tarczę antyrakietową, po spotkaniu nastroje były zgoła inne. "Premier Czech grał na Polskę, będąc w Stanach. Donald Tusk nie za bardzo" - mówił prowadzący #Jedziemy Michał Rachoń. - Kwestia rezygnacji z tarczy, wrogości wobec tarczy, ona ma ścisły związek z nową filozofią stosunków z Federacją Rosyjską - dodał współautor serialu prof. Sławomir Cenckiewicz.
W programie #Jedziemy omówiono jeszcze raz wyemitowany wczoraj 3. odcinek seralu "Reset",w którym skupiono się na sytuacji od 9 i 10 marca 2008 roku, kiedy to ówczesny premier Donald Tusk poleciał do Waszyngtonu, gdzie rozmawiał z prezydentem USA Georgiem Bushem w sprawie tarczy antyrakietowej.
W nowym odcinku "Resetu" pokazano kontekst relacji pomiędzy Polską a Rosją w czasach rządów Donalda Tuska z perspektywy USA - Donald Tusk miał mówić prezydentowi Bushowi o odmrożeniu stosunków z Rosją ("Tego właśnie chcieliśmy" - miał powiedzieć Tusk) i o tym, że Putin stwierdził, że jeżeli w Polsce powstanie tarcza antyrakietowa, to on wyceluje swoje rakiety w Polskę. George Bush doskonale znał te gierki: z zapisu rozmów wynika, że mówił Tuskowi o tym, że Putin próbuje zastraszyć Polskę. Jednak kwestia tarczy antyrakietowej została mocno opóźniona.
Prezydent Bush chciał tarczy i chciał na końcu swojej kadencji, bo ona się kończyła w końcu 2008 roku, podpisać z Polską i z Czechami formalną umowę na instalację tarczy antyrakietowej. Ta wizyta od tej strony jest pewnym kuriozum, bo strona amerykańska chciała podczas wizyty premiera Tuska podpisać umowę. A w zasadzie ta wizyta, chociaż zakończyła się pewnym komunikatem, że tarcza będzie, ale damy sobie troszkę czasu, w jakim zakresie. Umowa nie została podpisana i tuż po tej wizycie okazało się, że rozpoczynamy rozmowy od nowa
– mówił w programie #Jedziemy prof. Sławomir Cenckiewicz, współautor filmu.
Autorzy filmu "Reset" wskazali na listę polskich warunków, jakie przygotowane zostały przygotowane w stanowiskach polskich władz do spełnienia przez Amerykanów. Przykładowo, mimo, że amerykańska baza jeszcze nie powstała, w jednym z pierwszych punktów zastanawiano się nad warunkami... jej likwidacji.
"W dokumentach, które udało się odnaleźć, uderza to, co działo się w trójkącie Polska-USA-Czechy. Widzimy, że Donald Tusk co najmniej z dwóch źródeł wiedział, co się działo. Premier Czech grał na Polskę, będąc w Stanach. Donald Tusk nie za bardzo" - przypomniał prowadzący rozmowę redaktor Michał Rachoń.
Prof. Cenckiewicz nie miał wątpliwości: - Kwestia rezygnacji z tarczy, wrogości wobec tarczy, ona ma ścisły związek z nową filozofią stosunków z Federacją Rosyjską.
Tak to już jest, że w Polsce ci, którzy dokonali tej reorientacji politycznej jesienią 2007 r. i tak naprawdę pogrzebali szansę na przyspieszenie procesu zaproszenia Amerykanów do Polski, nie czekając na sprawę krymską 2014 r., udają po prostu wariatów, mówiąc, że zawsze byli za i mówiąc, że ci, co zawsze byli za są "orientacją prorosyjską"
– powiedział prof. Cenckiewicz.
Źródło: niezalezna.pl
