W nieco dalszej przyszłości może dojść do przedterminowych wyborów parlamentarnych - powiedział w Telewizji Republika prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. W jego ocenie, obecnie "nikomu chyba w tej chwili na tym nie zależy".
Goszczący w Telewizji Republika prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany o możliwość przeprowadzenia przyspieszonych wyborów parlamentarnych w związku z kryzysem, jaki został wywołany przez koalicję 13 grudnia.
- W tym momencie można by szukać politycznych przesłanek do działań, które prowadziłyby do rozwiązania parlamentu i dałoby się je znaleźć. Sądzę, że to jest jednak coś mało realnego, bo nikomu chyba w tej chwili na tym nie zależy - odpowiedział Kaczyński w rozmowie z Katarzyną Gójską.
"Natomiast w nieco dalszej przyszłości to się może zdarzyć" - dodał.
Ilość sytuacji, w które pozwalają rozwiązać parlament, jest ograniczona. Jeśli chodzi obligatoryjne rozwiązanie przez prezydenta, to upadek rządu i niemożność powołania kolejnego w trzech krokach. Natomiast poza tym to jest nieuchwalenie budżetu, mało prawdopodobne. I jest jeszcze samorozwiązanie, które wymaga jednak w Sejmie większej większości niż uchwalenie czy zmiana Konstytucji, to 2/3 pełnego składu Izby. Tą ostatnią możliwość bym uznał za zupełnie niemożliwą, a inne - za mało prawdopodobne.