Nowoczesna praktycznie nie istnieje, bo została wchłonięta przez Platformę Obywatelską. Partia, którą zakładał Ryszard Petru (jego nazwisko było nawet w nazwie), to dziś twór-widmo. Czy to się zmieni? Petru chce podjąć rękawicę i spróbować powalczyć o przywództwo.
- Wszystko jest przed nami - stwierdził dziś Petru, twierdząc, że "partię trzeba odzyskać" i "można przyspieszyć pewne rzeczy". Krytykował też przewodniczącego Adama Szłapkę i to w mocnych słowach.
Nie ze wszystkich wychowanków jestem dumny. Nie, nie jestem dumny, przepraszam za tego wychowanka
– stwierdził Petru.
Być może przyszły kandydat do Senatu odniósł się też do pamiętnej sprawy wyjazdu na Maderę z partyjną koleżanką, co praktycznie ujawniło ich romans. 31 grudnia 2016 r., gdy w Sejmie trwał "protest" opozycji, Petru wraz z Joanną Schmidt zostali sfotografowani w samolocie. Co ciekawe, po latach były poseł twierdzi, że to... działanie służb.
Nie zauważony, tylko też inwigilowany. Tak, to było działanie służb, nawet pana Wąsika. Oczywiście nie mam dowodów, ale wszystkie drogi w tamtą stronę prowadzą.
– powiedział.
Petru zapowiedział, że chętnie wystartuje do Senatu z "trudnego okręgu", zaproponował kryterium dochodowe dla 800 Plus (to jego prawdopodobny postulat wyborczy), a także stwierdził, że jest skłonny do debaty... ze Sławomirem Mentzenem.