Kłopoty jednej z liderek Strajku Kobiet. Oblała farbą policjanta i może stanąć przed sądem

W końcu stycznia br. podczas trwającego w Warszawie przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego protestu ws. aborcji policja zatrzymała trzy osoby. Jak informowano, wtargnęły one na teren TK. Jedną z zatrzymanych osób była Suchanow. Demonstracja była związana z opublikowaniem w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., a w Monitorze Polskim jego uzasadnienia.

Suchanow nieoczekiwanie wróciła do tych wydarzeń, publikując piątkowy wpis na Twitterze. - Zostałam oskarżona o naruszenie nietykalności policjanta - poinformowała jedna z liderek Strajku Kobiet. 

W odpowiedzi mecenas Lewandowski napisał, że "Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście kieruje akt oskarżenia przeciwko Klementynie Suchanow za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta, zniszczenie mienia oraz wtargnięcie na teren TK w styczniu 2021 r.". Dodał, że "wbrew zarzutom mundur został szczegółowo sfotografowany i poddany oględzinom".

Czerwona farba i mundur zniszczony

Mecenas Lewandowski będący pełnomocnikiem pokrzywdzonego funkcjonariusza przekazał, że naruszenie nietykalności cielesnej polegało na ochlapaniu czerwoną farbą policjanta i zniszczeniu mu munduru. Dlatego - jak dodał - zarzut ten obejmuje naruszenie nietykalności i zniszczenie mienia, gdyż "mundur już się nie nadawał do użytku po ochlapaniu farbą". Drugi zarzut związany jest zaś z wtargnięciem na teren Trybunału Konstytucyjnego.

Prawnik zastrzegł, że jeszcze nie otrzymał formalnej informacji o przesłaniu aktu oskarżenia, ale wszystkie czynności w sprawie były już wykonane, więc "albo prokurator już go wysłał, albo lada moment wyśle".

 

Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Klementyna Suchanow #strajk kobiet