Jaśmina miała odmienić oblicze polskiej polityki. Stała się przyczyną kłopotów partii Hołowni
"Cześć, nazywam się Jaśmina i wspólnie z Tobą odmienię oblicze polskiej polityki" - zachęca opis aplikacji Jaśmina, którą firmował swoim nazwiskiem sam Szymon Hołownia, lider Polski 2050. Okazuje się jednak, że Jaśmina nie tylko nie odmieniła oblicza polityki, ale też okazała się kompletną klapą. Opinie użytkowników są druzgocące.
Szymon Hołownia we wrześniu 2021 r. budował atmosferę wielkiego oczekiwania na kongres Polski 2050. Lider ugrupowania obiecywał, że na spotkaniu pojawi się gość specjalny i że będzie to przełom w polskiej polityce. Niektóre media podawały nawet "swoje ustalenia" o tym, że miałaby być to... Michelle Obama. Nic z tego - Hołownia, zamiast żony byłego prezydenta USA, wywołał... Jaśminę - aplikację mobilną.
Już na samym początku na Jaśminę spadła fala krytyki, ale im więcej czasu upływa, tym bardziej staje się jasne, że aplikacja nie będzie politycznym przełomem. Wystarczy przeczytać opinie na Google.
- Pomysł bardzo oryginalny, wykonanie bardzo amatorskie - skarży się pan Paweł, zamieszczając opinię na Google. Pani Magdalena jest podobnego zdania:
Miałam zainstalowane dość długo i niestety ta aplikacja nie ma sensu. Nic się w niej nie dzieje, raz w miesiącu pojawia się jakieś nic nie znaczące głosowanie. Jak dla mnie, szkoda miejsca w telefonie. Pomysł fajny, ale w praktyce to nie działa. Chyba nikt nie ma pomysłu na tę aplikację. Odinstalowuję.
Pani Alicja pisze podobnie: - Spodziewałam się czegoś bardziej kreatywnego i dojrzałego. Quizy na poziomie podstawówki. Zupełnie nieistotne pytania, brak miejsca na dyskusję. Liczyłam na budującą debatę między ruchem a obywatelami, na poruszanie ciekawych tematów, wyzwań obecnych czasów, ale się rozczarowałam.
"Pomysł OK, ale niestety nie dzieje się nic. Plebiscyt na cenę majonezu... No cóż. Zainstalowałem, żeby zobaczyć. Dziś się żegnam, bo apka nic nie wnosi" - napisał pan Jakub. Z kolei pan Mikołaj dodaje, że aplikacja jest praktycznie bezużyteczna, bo nikt nie dba o zaangażowanie użytkowników.
Jaśmina przyczyną... kłopotów Polski 2050
Jaśmina jest też jednym z powodów problemów partii ze sprawozdaniem finansowym za 2021 r. PKW odrzuciła sprawozdanie partii Polska 2050 za ubiegły rok. Dlaczego?
"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że PKW zapytała partię jak możliwe było złożenie pustego sprawozdania finansowego w sytuacji, gdy w 2021 r. partia korzystała z lokalu w Warszawie oraz zorganizowała forum gospodarcze i kongres, podczas którego zaprezentowano Jaśminę. PKW pytała też, kto ma prawa do aplikacji i kto opłaca aktywności członków Polski 2050.
Skarbnik partii - jak relacjonuje "Rz" - odpisał, że lokal w Warszawie był użytkowany nieodpłatnie wyłącznie w celach korespondencyjnych, a forum i kongres zorganizowała Fundacja Polska od Nowa ze Stowarzyszeniem Polska 2050 oraz kołem parlamentarnym. Podał też, że Jaśmina jest własnością fundacji, a aktywności polityków partii odbywają się w ramach np. ich mandatów poselskich.
Z argumentacją skarbnika nie zgodziła się PKW i sprawozdanie odrzucono. Rzeczniczka ugrupowania Katarzyna Karpa-Świderek przekazała, że partia zaskarży uchwałę PKW do Sądu Najwyższego.
Źródło: niezalezna.pl
