"Marszałek Sejmu RP, druga osoba w państwie, stwierdził, że nie będzie podlegał Konstytucji i prawom RP, czyli zaprzeczył przysiędze, którą złożył obejmując mandat posła na Sejm RP" - powiedział w Telewizji Republika poseł PiS Przemysław Czarnek, komentując postawę Szymona Hołowni. Marszałek izby niższej nie zamierza wykonywać postanowienia Trybunału Konstytucyjnego, ogłaszając to wszem i wobec.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że otrzymał odpis postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 17 kwietnia dotyczącego sprawy wniosku o postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Marszałek oświadczył, że nie wykona postanowienia Trybunału, a wniosek będzie procedowany "zgodnie z prawem".
Każdy, kto obserwował pana marszałka Hołownię wiedział, że on się po prostu wyłoży na tym lodzie, na który wszedł bez doświadczenia, a przy tym zdradził swoje cechy człowieka, który jest zadufany w sobie
"Marszałek Sejmu RP, druga osoba w państwie, stwierdził, że nie będzie podlegał Konstytucji i prawom RP, czyli zaprzeczył przysiędze, którą złożył obejmując mandat posła na Sejm RP" - dodał były minister edukacji i nauki, wskazując, że jeżeli Hołownia nie będzie przestrzegał orzeczeń TK, może podlegać odpowiedzialności karnej za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków.
- Człowiek z Mam Talent myśli, że jest w Mam Talent (...) Do tej roboty na pewno nie ma talentu - podsumował Czarnek. W ocenie byłego ministra, Hołownia "bez doświadczenia nie wie co robi", a "kręci na siebie bat".
Przemysław Czarnek został też zapytany o rezygnację Bartłomieja Sienkiewicza z roli ministra kultury. W ocenie posła PiS, dzieją się rzeczy niebywałe w koalicji rządzącej i mówił tu również o starcie Marcina Kierwińskiego do europarlamentu.
- To wielka niespodzianka, zaskoczenie. To świadczy o trzęsieniu ziemi w koalicji. To ucieczka Kierwińskiego do Brukseli, bo widzi, że to się rozpada. Również PSL widzi, że to się rozpada - stwierdził polityk PiS w rozmowie z Katarzyną Gójską.