GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

"Nie ulegajmy religii klimatycznej". Głosy po porozumieniu związkowców z rządem

Polska w kwestii transformacji energetycznej idzie własną drogą – zapewnił w "Wiadomościach" TVP1 wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. - Negocjując w Brukseli, nie ulegajmy religii klimatycznej – apelował szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
fot. Arkadiusz Lawrywianiec/Gazeta Polska

Związkowcy i przedstawiciele rządu parafowali w Katowicach umowę społeczną, zakładającą wygaszenie kopalń węgla energetycznego do 2049 r., pomoc publiczną dla górnictwa w tym okresie, osłony socjalne dla górników i mechanizmy wsparcia transformacji Śląska. Podpisanie umowy zaplanowano na maj.

Parafowanie negocjowanego od kilku miesięcy tekstu umowy otwiera drogę do rozpoczęcia procesu jej prenotyfikacji, a później notyfikacji w Komisji Europejskiej. Wejście porozumienia w życie zależy od zgody Komisji na pomoc publiczną dla kopalń - m.in. dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych oraz finansowanie osłon socjalnych dla górników - urlopów przedemerytalnych (płatnych w wysokości 80 proc. wynagrodzenia) i 120-tysięcznych odpraw pieniężnych.

"Nie ulegajmy religii"

Dominik Kolorz i Artur Soboń byli gośćmi "Wiadomości", podsumowując parafowane w Katowicach porozumienie. "Bardzo mocno apeluję, panie ministrze - nie ulegajmy religii klimatycznej" - wezwał w kontekście negocjacji z KE przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz.

- Polska idzie własną drogą, ma swoją specyfikę, Komisja Europejska to wie. Dzisiaj polska energetyka jest wciąż oparta na węglu. Wszystkie regulacje i rynek powodują, że ten sposób produkcji energii jest coraz mniej konkurencyjny, ale musimy budować nowe źródła zasilania, ale też zapewnić bezpieczny proces wychodzenia z węgla, rozłożyć go w czasie, zrealizować nowe projekty inwestycyjne na Śląsku, aby powstawały nowe biznesy. Mamy pełną determinację, żeby to zrobić; mam nadzieję, że cały czas w dialogu, w zgodzie

– powiedział wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń - główny negocjator umowy ze strony rządowej.

"Mieliśmy po drugiej stronie twardego partnera. Udało nam się dojść do porozumienia, które jest naszym wspólnym sukcesem. To jest dobre porozumienie, umowa społeczna dotycząca wygaszania produkcji i objęcia tego procesu pomocą publiczną, ale to jest też umowa dotycząca transformacji całego woj. śląskiego, terenów pogórniczych" – dodał Soboń, dodając:

"To są też instrumenty wsparcia dla samorządów i firm okołogórniczych. To jest naprawdę kompleksowy dokument, który zawiera także wskazania inwestycyjne na przyszłość w zakresie tzw. czystych technologii węglowych, pokazuje naszą ścieżkę transformacyjną górnictwa węgla kamiennego na dziesięciolecia. Najtrudniejsze teraz to przekonać do tego dokumentu opinię publiczną w Polsce, przekonać Komisję Europejską, parlament, stworzyć dobre prawo, zapewnić finansowanie, ale to wszystko jesteśmy gotowi realizować"

Wskazał, że obie strony umówiły się w środę na pewną drogę.

- To droga, którą myśmy jako rząd Mateusza Morawieckiego zaproponowali. Nikt nie zaproponował alternatywnej drogi, bo ta jest jedyną drogą do tego, by górnictwo węgla kamiennego mogło przejść sprawiedliwą, rozłożoną w czasie transformację

 - dodał.

"Zielone szaleństwo"

Dominik Kolorz oświadczył, że postawa polskiego rządu wobec polityki klimatycznej nie jest do końca jasna.

- Dwa lata temu słyszeliśmy zupełnie inne zapewnienia na temat tego, jak Śląsk, górnictwo, energetyka na węglu ma wyglądać, że Polska jako państwo suwerenne będzie szła w tym "zielonym szaleństwie" normalnym torem. Teraz chyba za pieniądze z KPO Polska chce przyśpieszyć jak UE. Ta dzisiejsza umowa pokazuje, że nie stać nas na bezinwazyjne przyśpieszenie polityki klimatycznej

 - powiedział.

- Podczas negocjacji z Komisją Europejską bardzo dużo będzie zależeć od determinacji strony polskiej. Mamy zapewnienia ze strony ministra Sobonia i premiera Morawieckiego, że będą tak negocjować, by wszystkich punktów dotrzymać. Mamy nadzieję, że tak będzie, bo jedziemy na jednym wózku

 – podsumował przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "S".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#górnictwo #rząd #polityka

mk