Legenda opozycji i były polityk PO popiera Nawrockiego. "Może przynieść stabilizację"
Legenda krakowskiej opozycji, b. poseł PO Bogusław Sonik w rozmowie z Niezależna.pl tłumaczy, dlaczego poparł kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. Nie wywodzi się z aparatu partyjnego, może przynieść stabilizację – podkreślił. Rafał Trzaskowski jest ugrzecznionym politykiem nie pasującym na obecne czasy – ocenił.
Szef IPN Karol Nawrocki został w niedzielę rekomendowany na kandydata na prezydenta przez Komitet Obywatelski. Znalazło się w nim wiele głośnych nazwisk: naukowców, ludzi kultury i sztuki, działaczy opozycji i polityków. W tym gronie jest Bogusław Sonik.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Niezależna.pl zapytała byłego działacza opozycji antykomunistycznej, później m.in. polityka PO o to, dlaczego znalazł się w komitecie poparcia Nawrockiego.
To kandydat, który nie wywodzi się z aparatu żadnej partii, co go odróżnia od innych. Daje nadzieję, że będzie dobrze funkcjonował w skomplikowanym życiu politycznym Polski z dużą dozą zrozumienia i wyrozumiałości. Może być elementem stabilizującym w trudnej sytuacji w obliczy zagrożeń. Wierzę, że skupi się na kompetencjach przynależących prezydentowi RP – szczególnie na polityce wzmacniającej bezpieczeństwo Polsk
– powiedział.
Zapytaliśmy również, dlaczego kandydatura Nawrockiego jest lepsza niż Rafała Trzaskowskiego wyłonionego przez Koalicję Obywatelską.
Już dawno odszedłem z Platformy Obywatelskiej. Rafał Trzaskowski jest łagodnym, ugrzecznionym politykiem, który nie pasuje na te czasy, na wyzwania stojące przed Polską. To kandydat na czasy pokoju, gdzie politykę rozgrywa się w gabinetach. Dzisiaj trzeba coś więcej. W tej chwili potrzebna jest równowaga polityczna. Obóz rządzący dąży w zasadzie do wyeliminowania opozycji z życia politycznego. Moje przywiązanie do pluralizmu sugeruję, że Karol Nawrocki powinien sprawować urząd prezydenta
– podkreślił Sonik.
Polityk był też pytany, czy nie obawia się, że Nawrocki nie jest zawodowym politykiem i może mieć za małe doświadczenie.
Na czym polega dziś zawodowstwo polityczne w Polsce? Na występowaniu w telewizji i krzyczeniu na konkurentów. To nie jest żadną przeszkodą. Jeżeli ma jakieś braki, może jeszcze je nadrobić.
– ocenił.
Źródło: niezalezna.pl
