- Opozycja siedzi cicho, rozumiem więc, że tego rodzaju ingerencje Niemców w polskie wybory im odpowiadają. To, że odpowiadają Platformie, to się nie dziwię, ale że odpowiadają PSL, Hołowni... a także Konfederacji, to że ta partia siedzi cicho, to jest szokujące - ocenił w rozmowie z portalem niezalezna.pl europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Polityk odniósł się w ten sposób do wypowiedzi szefa EPL Manfreda Webera, który otwarcie stwierdził, że będzie zwalczał rządzącą partię w Polsce. Kuźmiuk poparł też akcję zainicjowaną przez Niezalezna.pl, której celem jest przekonanie niemieckiego polityka by ten stanął do debaty z premierem RP. - Być może uzmysłowi mu to, że to co robi, to błąd niewybaczalny w polityce - stwierdził europoseł PiS.
- To jest brutalna próba ingerencji w polskie wybory, która nie powinna się zdarzyć. Zwłaszcza, że jest to polityk z dużym doświadczeniem - przez wiele lat w parlamencie europejskim, teraz szef nie tylko frakcji w PE, ale całej partii EPL - więc poważna postać w europejskiej polityce. Powinien mieć świadomość, że takich rzeczy się nie robi. Ale rozumiem, że determinacja Niemców, aby usadzić Donalda Tuska na funkcji premiera po prostu jest ogromna i nie przebierają w środkach
- zauważył europoseł PiS.
- Myślę generalnie, że ta ich ingerencja odbije się im czkawką - stwierdził europoseł. Kuźmiuk przypomniał, że podobnie - choć łagodniej - próbowała wywierać nacisk na Włochów szefowa Komisji Europejskiej. "Zobaczymy wynik głosowania we Włoszech. Były też wybory w Szwecji. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier" - mówiła na jesieni ubiegłego roku Ursula von der Leyen w momencie, gdy sondaże pokazywały ogromne poparcie bloku centroprawicy. W rozmowie z niezalezna.pl Zbigniew Kuźmiuk przypomniał jednak, że wówczas cała włoska scena polityczna stanowczo zareagowała na słowa szefowej KE i domagała się przeprosin. W Polsce natomiast, takiej sytuacji nie widzimy.
- W tym przypadku opozycja siedzi cicho, rozumiem więc, że tego rodzaju ingerencje Niemców w polskie wybory im odpowiadają. To, że odpowiadają Platformie, to się nie dziwie, ale że odpowiadają PSL, Hołowni... a także Konfederacji, to że ta partia siedzi cicho, to jest szokujące - ocenił Kuźmiuk.
Europoseł zaznaczył, że "to jest tak, że partie zrzeszone we frakcje popierają swoje siostrzane ugrupowania, ale tu nie ma mowy o poparciu, tylko mówi się o zwalczaniu". - Prawo i Sprawiedliwość jest wrogiem dla Webera i EPL-u. Prawo i Sprawiedliwość, które w 2015 i 2019 roku uzyskało bezwzględną większość polskim parlamencie i blisko osiem lat rządzi. Jak to jest, że jest partia demokratyczna, wybieraną w wyborach z bezwzględną większością w parlamencie i nagle ktoś z zagranicy oświadcza, że to wróg i będzie go zwalczał? To jest szokujące - powiedział.
- To, że się partie wspierają w ramach bloków europejskich to nic dziwnego. My też kiedyś wspieraliśmy VOX, czy Braci Włochów, ale mówiliśmy, że życzymy im powodzenia i trzymamy za nich kciuki, a nie, że włoska lewica jest naszym wrogiem i będziemy ją zwalczać - zaznaczył
Kuźmiuk odniósł się również do kwestii debaty, do której niemieckiego polityka wyzwał premier Mateusz Morawiecki. Zdaniem europosła, jest to reakcja jedyna właściwa. - Zresztą otoczenie Webera stwierdziło, że premier próbuje przenieść debatę na wyższy poziom, a ich przedstawicielem w Polsce jest Donald Tusk. Potwierdzili tę zależność, że Weber jest na wyższej półce, ale mają swojego przedstawiciela w Polsce - Donalda Tuska, to niech Morawiecki z nim dyskutuje.
- Gdybyśmy mieli normalną debatę publiczną to Tusk i jego formacja zostałaby zmieciona z powierzchni ziemi. Ale mamy bańki informacyjne i ci ludzie, którzy popierają Tuska są w tej bańce zamknięci i te informacje do nich nie docierają. Jeśli docierają, to odpowiednio spreparowane - stwierdził europoseł.
Europoseł PiS poparł również akcję portalu niezalezna.pl, w której zachęcamy do napisania wiadomości e-mail do szefa Europejskiej Partii Ludowej. Jej celem jest zachęcenie Manfreda Webera do zmiany zdania na temat debaty z premierem RP. Więcej informacji w tekście poniżej:
- Gorąco to popieram. Być może tego rodzaju maile, informacje, które do niego dotrą zmodyfikują jego sposób patrzenia na Polskę i uzmysłowią mu, co on robi, że to jest błąd niewybaczalny w polityce - stwierdził Kuźmiuk.
- Prawo i Sprawiedliwość jest wrogiem i będzie zwalczane - powiedział w wywiadzie dla telewizji ZDF szef Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber. Skandaliczna wypowiedź niemieckiego polityka spotkała się z twardą reakcją polskiego premiera Mateusza Morawieckiego. Szef polskiego rządu wyzwał go do debaty zaznaczając, że "jeśli Niemcy otwarcie przyznają, że będą ingerować w wybory w Polsce, to niech staną z otwartą przyłbicą". Pracownicy przewodniczącego europejskiej frakcji, do której należy Platforma Obywatelska przekazali jednak portalowi Politico - "nie mieszamy się w to".