"Skończy się PiS, skończy się drożyzna" - zapowiadał na wiecach przedwyborczych Donald Tusk. Lider Platformy Obywatelskiej zapewniał też Polaków, że ma "proste rozwiązanie, które sprawi, że benzyna po wyborach będzie kosztować pięć złotych".
Drożyzna Tuska
Ile są warte obietnice Tuska każdy może zweryfikować sam. Wystarczy spojrzeć na ceny na stacjach benzynowych, albo w sklepach. A już po Wielkanocy rząd Tuska rezygnuje z zerowej stawki VAT na żywność, co spowoduje dalszy wzrost cen.
Rozwiązania wprowadzone przez PiS, które chroniły Polaków przed wysokimi cenami energii mają obowiązywać jeszcze tylko przez kilka miesięcy. Wszystko wskazuje zatem, że "taniej już było", a drożyzna dopiero się zacznie. Tym bardziej, że brukselski "Zielony Ład" dopiero uderzy nas po kieszeniach, a Tusk raczej nie słynie z tego, że sprzeciwia się rozwiązaniom dyktowanym przez Unię Europejską.
Więcej memów znajdziecie w naszym dziale "Humor". KLIKNIJ TUTAJ!