Włodzimierz Czarzasty został niedawno wybrany na marszałka Sejmu, a później - na przewodniczącego Nowej Lewicy. W pierwszym orędziu marszałka usłyszeliśmy o tym, że Czarzasty będzie stosował „marszałkowskie weto”
Oczywiście marszałek nie ma prawa weta, a posłanka Anna Maria Żukowska przyznała wprost, że ma być to narzędzie wymierzone w projekty prezydenta Karola Nawrockiego.
Czarzasty o "marszałkowskim wecie"
Po niespełna miesiącu urzędowania Włodzimierz Czarzasty odniósł się dziś do kwestii „weta marszałkowskiego”, którego stosowanie zapowiedział w telewizyjnym orędziu.
Chciałbym politycznie (...) doprowadzić do takiej sytuacji, że te strony - jak prezydent, jak Sejm - będą równoważne w dyskusji o przyszłości naszego państwa. Równoważne, to znaczy jedna strona szanuje drugą stronę. A nie tak, że jedna strona robi to, co chce druga strona, bo to nie jest dla państwa polskiego dobre
– wskazał marszałek Sejmu.
Czy trzymanie w "zamrażarce" projektów prezydenta jest szanowaniem drugiej strony? Można się zastanawiać, biorąc pod uwagę powyższe słowa.
Prezydent apeluje do Marszałka Sejmu, ugrupowań rządzących i wszystkich parlamentarzystów o rzetelną, merytoryczną debatę nad przedstawianymi regulacjami, z pełną odpowiedzialnością za przyszłość Rzeczypospolitej. Złożone w pierwszych dniach prezydentury inicjatywy pozostają w Sejmie od ponad stu dni. Licznik rośnie każdego dnia, a obywatele czekają na lepsze prawo.
– podnosi nieustannie Kancelaria Prezydenta. Na ten moment - bez reakcji marszałka.