Opinie ekspertów Komitetu Bezpieczeństwa Finlandii nt. domniemanego wpływu Rosji na przebieg wyborów prezydenckich, które odbędą się w styczniu 2018 r., są żywo komentowane przez fińskie media i polityków. Dziś opinie ukazały się w dzienniku „Helsingin Sanomat”.
Eksperci państwowego Komitetu Bezpieczeństwa (Turvallisuuskomitea) przy ministerstwie obrony narodowej określili sposoby, jakimi mogą posłużyć się inne kraje, aby wpłynąć na wybory prezydenckie w Finlandii. Podkreślili rolę Rosji, dla której istotne byłoby, aby prezydentem został kandydat popierany przez Kreml.
Wśród sposobów wywierania wpływu eksperci wymienili m.in. oddziaływanie w mediach społecznościowych oraz tradycyjnych kanałach informacji, włamania do systemów komputerowych, a nawet tak ekstremalne posunięcia, jak zabójstwa czy ataki terrorystyczne. Fińska prasa szeroko to komentowała w ostatnich dniach, podkreślając zagrożenie ze strony Rosji, i przedstawiała opinie ekspertów jako raport Komitetu.
Na początku tygodnia Komitet Bezpieczeństwa wydał specjalny komunikat, w którym zaprzeczył, jakoby materiały, na które powołują się media, były końcowym raportem Komitetu.
- Jest to "notatka robocza", zbiór opinii eksperckich, z których korzysta Komitet Bezpieczeństwa (...). Poglądy ekspertów są wykorzystywane do sporządzenia części corocznego społecznego raportu nt. bezpieczeństwa, który przedstawia się prezydentowi oraz komisji ministerialnej zajmującej się polityką zagraniczną i bezpieczeństwem
- podkreślono w komunikacie.
Sekretarz główny Komitetu Vesa Valtonen powiedział, że materiał, z którego czerpały media, jest dopiero na etapie opracowywania.
- Uważam, że nadano mu zbyt duże znaczenie. To nie zostało poddane analizie w ogóle
- stwierdził w wywiadzie dla telewizji Yle.
Valtonen podkreślił, że materiał jest zbiorem opinii ekspertów Komitetu i dopiero będzie przedmiotem pracy urzędników. Przyznał także, że obecnie Komitet nie formułuje żadnych ocen dotyczących wyborów prezydenckich, ani nie sporządza odrębnych raportów na temat Rosji.
W materiałach, które zdecydował się opublikować dziś dziennik „Helsingin Sanomat”, podkreślono, że byłoby dla Rosji korzystne, aby obecnie urzędujący prezydent Sauli Niinisto został na drugą kadencję.
Podkreślono także, że możliwy jest wpływ Kremla również na innych kandydatów, albo poprzez skłonienie ich do bardziej pozytywnego stosunku wobec Rosji, albo poprzez osłabienie ich pozycji. Poza tym, „niezależnie od wyników wyborów: celem jest podział społeczeństwa, szerzenie nieufności i zapobieganie jedności”.