Beneficjentem politycznym zaangażowania GRU w walkę z prezydentem i rządem RP w roku wyborczym 2023 był obóz polityczny Donalda Tuska, który w sferze werbalnej uczynił z „j…ć PiS” swoje przesłanie polityczne. Jeśli nawet Rosjanie nie byli autorami tego hasła, to pokrywając Polskę tysiącami napisów „J…ć PiS”, wzięli czynny udział w jego rozpropagowaniu, którego stawką było takie rozbudzenie społecznych emocji, by ostatecznie Zjednoczona Prawica straciła władzę. Rosja chciała tej zmiany i angażując się w walkę z prezydentem Dudą i rządem prawicy, w wyraźny sposób wskazała swojego faworyta w wyborach - analizuje dokumenty ABW w najnowszej "Gazecie Polskiej" Sławomir Cenckiewicz.
W artykule Cenckiewicz opisuje, jak Rosja, za pośrednictwem GRU, prowadziła wojnę hybrydową z Polską, dążąc do osłabienia rządu Zjednoczonej Prawicy. Kluczowym elementem była 16-osobowa grupa sabotażowo-dywersyjna, rozpracowana przez ABW w 2023 roku i skazana w 2024 za szpiegostwo. Agenci, rekrutowani m.in. przez Telegram i Facebook pod przykrywką ofert pracy (np. „Rabota w Warszawie”), instalowali kamery przy liniach kolejowych transportujących pomoc dla Ukrainy, rozpoznawali infrastrukturę krytyczną, jak lotnisko w Jasionce czy porty w Gdańsku i Gdyni, a także prowadzili akcje propagandowe.
Z akt prokuratorskich, obejmujących ponad 100 tomów, wynika, że GRU zależało na chaosie i podważeniu autorytetu władz RP. „Jednym z zadań rosyjskiego wywiadu jest także prowadzenie działań destrukcyjnych i sabotażowych na tyłach wroga” – czytamy w cytowanej analizie eksperckiej. Agenci, tacy jak Maksym Leha i Artema Averba, malowali napisy „J…ć PiS” i „Stop Duda”, kolportowali ulotki i planowali akty terroru, np. wysadzenie pociągu. Działania finansowano kryptowalutami, a dowody dokumentowano zdjęciami i filmami.
Cenckiewicz podkreśla, że Rosja wspierała lewicowo-liberalny bunt, by obalić „rusofobiczny” rząd PiS. „Jest oczywiste, że beneficjentem politycznym zaangażowania GRU w walkę z prezydentem i rządem RP w roku wyborczym 2023 był obóz polityczny Donalda Tuska, który w sferze werbalnej uczynił z »j…ć PiS« swoje przesłanie polityczne” – pisze autor. Sugeruje, że Tusk, podobnie jak w czasach resetu z Rosją, mógł widzieć w Moskwie sojusznika w walce politycznej.
JUŻ W SPRZEDAŻY🚨
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) March 5, 2025
Temat numeru: Moskwa "je..e" PiS. Rosyjskie służby w wulgarnej akcji PO
UWAGA‼️ NUMER Z NAKLEJKĄ❗️
Czytaj » https://t.co/Xa55ClyDbU#GazetaPolska #naklejka #media #sroda #prasa #news pic.twitter.com/ouRKYstbfe