Nominowane przez Adama Bodnara kierownictwo Prokuratury Krajowej odmówiło sędziemu Kamilowi Zaradkiewiczowi dostępu do informacji publicznej. Chodzi o dokumenty dotyczące zmian, jakich Prokurator Generalny dokonał w PK. Takie zachowanie kierownictwa instytucji dla Adama Bodnara było nie do przyjęcia... zanim został ministrem w rządzie Donalda Tuska.
28 grudnia sędzia Kamil Zaradkiewicz zwrócił się do Prokuratury Krajowej o udostępnienie kopii dokumentów o odwołaniu przez Adama Bodnara członków Krajowej Rady Prokuratorów oraz o powołaniu nowych prokuratorów. Wystąpił o to, powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Jak przekazał dziś w mediach społecznościowych - PK mu odmówiła!
"Dokumenty te mają bowiem charakter dokumentów wewnętrznych, które służą wymianie informacji, zgromadzeniu niezbędnych materiałów, uzgadnianiu poglądów i stanowisk, mogą określać zasady działania w określonych sytuacjach, mogą też być fragmentem przygotowań do powstania aktu będącego formą działalności danego podmiotu"
Dodano, że "dokumentem urzędowym będącym nośnikiem informacji publicznej w rozumieniu ustawy jest natomiast treść oświadczenia woli lub wiedzy, utrwalona i podpisana w dowolnej formie przez funkcjonariusza publicznego, w ramach jego kompetencji, skierowana do innego, zewnętrznego podmiotu lub złożona do akt sprawy".
"Okazuje się, że dekret o odwołaniu członków Krajowej Rady Prokuratorów to według nowych władz Prokuratury Krajowej nie jest informacja publiczna. Jeśli tak, to nic nią nie jest"
Okazuje się, że dekret o odwołaniu członków Krajowej Rady Prokuratorów to według nowych władz Prokuratury Krajowej nie jest informacja publiczna. Jeśli tak to nic nią nie jest.
— Kamil Zaradkiewicz (@k_zaradkiewicz1) February 1, 2024
A podobno po prostu takich dokumentów nie ma. Nowe standardy „praworządności”. pic.twitter.com/oGtobrTeAm
Okazuje się jednak, że stanowisko kierownictwa PK jest sprzeczne z podejściem Adama Bodnara, a przynajmniej tym, które miał jeszcze 5 lata temu jako Rzecznik Praw Obywatelskich.
„Według Rzecznika nieuzasadniony jest pogląd, że akt nominowania prokuratora stanowi dokument wewnętrzny. Prowadzi to do naruszenia zasady jawności i powoduje brak transparentności procesu powołania prokuratorów. Z uwagi na władcze kompetencje prokuratora dotyczące sfery praworządności i zaufanie publicznego do osoby sprawującej tą funkcję, transparentność tego procesu jest szczególnie istotna. Orzeczenie ma zaś znaczenie dla ochrony podstawowych praw i wolności”
Przypominał o tym mecenas Bartosz Lewandowski, który dodał, że odpowiedź PK jest również wbrew wyrokowi Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 8 sierpnia 2019 r.
"Panie Sędzio Kamilu Zaradkiewicz, należy bezwzględnie powiadomić PG, że w PK łamane jest prawo obywatela, które tak leżało mu na sercu!"
A wiecie Państwo co jest najbardziej zabawne?
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) February 1, 2024
Otóż stanowisko osób, które podają się za kierujące @PK_GOV_PL (w pełnym porozumieniu z Prokuratorem Generalnym @Adbodnar) pozostają w rażącej sprzeczności z poglądem @Adbodnar jako RPO z 2019 r. i jednocześnie wyrokiem Wojewódzkiego… https://t.co/OLVKuXEHXu pic.twitter.com/KN8TMz1qJf
Panie prokuratorze @Adbodnar - niniejszym zawiadamiam, że w podległej Panu @PK_GOV_PL łamane jest prawo obywatela, zaś w myśl art. 23 ustawy z dnia 6.09.2001 r. o dostępie do informacji publicznej:
— Kamil Zaradkiewicz (@k_zaradkiewicz1) February 1, 2024
Art. 23. Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji… https://t.co/2LZbghxgZV