Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Bodnar kontra... Bodnar? Neokierownictwo Prokuratury Krajowej łamie zasady byłego RPO

Nominowane przez Adama Bodnara kierownictwo Prokuratury Krajowej odmówiło sędziemu Kamilowi Zaradkiewiczowi dostępu do informacji publicznej. Chodzi o dokumenty dotyczące zmian, jakich Prokurator Generalny dokonał w PK. Takie zachowanie kierownictwa instytucji dla Adama Bodnara było nie do przyjęcia... zanim został ministrem w rządzie Donalda Tuska.

Adam Bodnar
Adam Bodnar
Maciej Łuczniewski - Gazeta Polska

28 grudnia sędzia Kamil Zaradkiewicz zwrócił się do Prokuratury Krajowej o udostępnienie kopii dokumentów o odwołaniu przez Adama Bodnara członków Krajowej Rady Prokuratorów oraz o powołaniu nowych prokuratorów. Wystąpił o to, powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Jak przekazał dziś w mediach społecznościowych - PK mu odmówiła!

"Dokumenty te mają bowiem charakter dokumentów wewnętrznych, które służą wymianie informacji, zgromadzeniu niezbędnych materiałów, uzgadnianiu poglądów i stanowisk, mogą określać zasady działania w określonych sytuacjach, mogą też być fragmentem przygotowań do powstania aktu będącego formą działalności danego podmiotu"

– czytamy w datowanej na 31 stycznia odpowiedzi, jaką otrzymał sędzia Zaradkiewicz.

Dodano, że "dokumentem urzędowym będącym nośnikiem informacji publicznej w rozumieniu ustawy jest natomiast treść oświadczenia woli lub wiedzy, utrwalona i podpisana w dowolnej formie przez funkcjonariusza publicznego, w ramach jego kompetencji, skierowana do innego, zewnętrznego podmiotu lub złożona do akt sprawy".

Utajnianie informacji publicznej

"Okazuje się, że dekret o odwołaniu członków Krajowej Rady Prokuratorów to według nowych władz Prokuratury Krajowej nie jest informacja publiczna. Jeśli tak, to nic nią nie jest"

– skomentował odpowiedź od PK sędzia Zaradkiewicz. Dodał, że "podobno po prostu takich dokumentów nie ma. Nowe standardy „praworządności"".

PK zaprzecza słowom Bodnara

Okazuje się jednak, że stanowisko kierownictwa PK jest sprzeczne z podejściem Adama Bodnara, a przynajmniej tym, które miał jeszcze 5 lata temu jako Rzecznik Praw Obywatelskich. 

Według Rzecznika nieuzasadniony jest pogląd, że akt nominowania prokuratora stanowi dokument wewnętrzny. Prowadzi to do naruszenia zasady jawności i powoduje brak transparentności procesu powołania prokuratorów. Z uwagi na władcze kompetencje prokuratora dotyczące sfery praworządności i zaufanie publicznego do osoby sprawującej tą funkcję, transparentność tego procesu jest szczególnie istotna. Orzeczenie ma zaś znaczenie dla ochrony podstawowych praw i wolności

– stwierdził w 2019 roku RPO Adam Bodnar.

"Należy powiadomić o łamaniu prawa"

Przypominał o tym mecenas Bartosz Lewandowski, który dodał, że odpowiedź PK jest również wbrew wyrokowi Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 8 sierpnia 2019 r.

"Panie Sędzio Kamilu Zaradkiewicz, należy bezwzględnie powiadomić PG, że w PK łamane jest prawo obywatela, które tak leżało mu na sercu!" 

– napisał mec. Lewandowski i zaznaczył, iż - zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej - "Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

 



Źródło: niezalezna.pl

#Adam Bodnar #bezprawie Tuska