Przed państwem szef kampanii Trzaskowskiego, wiceminister obrony Cezary Tomczyk. I groźby, że „przyjdzie czas” na adwokata Bartosza Lewandowskiego – obrońcę polityków opozycji. Za to, że adwokat wykonuje swój zawód i broni ludzi przed sądem i prokuraturą - tak wpis Tomczyka skomentował były wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński.
W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek prokuratury zadecydował o wydaniu za posłem Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). Tego samego dnia wieczorem jego obrońca mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że węgierski rząd na wniosek Romanowskiego udzielił mu prawa do azylu. Informacje potwierdził portalowi mandiner.hu szef kancelarii premiera Węgier Viktora Orbana - Gergely Gulyas.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Marcin Romanowski powiedział w czwartek wieczorem w TV Republika, że dotychczas "godził się na różnego rodzaju bezprawne działania" ze strony wymiaru sprawiedliwości.
"Stawiałem się zawsze w prokuraturze, ale jednak pewna granica została przekroczona"
- mówił. Dodał, że nie ma zamiaru uchylać się od żadnej odpowiedzialności, "mimo, że te zarzuty są w sposób oczywisty absurdalny". Jednak ocenił, że jeśli "ten bezprawny reżim" oraz "przestępcy w prokuratorskich togach" będą rządzić, to nie zostanie spełniony warunek "uczciwego postępowania i apolitycznego wymiaru sprawiedliwości".
Koalicja rządząca - obok nagonki na polityków opozycji - przypuściła również atak na obrońcę Romanowskiego, dr. Bartosza Lewandowskiego. Kilka dni temu, postawieniem mu zarzutów groził europoseł KO, Michał Szczerba - i chodziło tu o kwestie objęte tajemnicą obrończą.
- Chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że jeśli zostanie udowodnione, że adwokat Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski, ale również inni politycy partii PiS wiedzą, gdzie ukrywa się Marcin Romanowski, powinni również dostać zarzuty karne
- stwierdził w Polsat News Szczerba.
Teraz do Szczerby postanowił dołączyć Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej, który w mediach społecznościowych dał pewną sugestię. Oparł się na wpisie Klementyny Suchanow, proaborcyjnej działaczki feministycznej. Suchanow przedstawiła zdjęcie Lewandowskiego, na którym znalazł się m.in. Denis Lisow z córką oraz konsul Federacji Rosyjskiej w Polsce, Władimir Jefremow. Wcześniej Suchanow m.in. usilnie przekonywała, że rosyjscy hakerzy opisani przez "Gazetę Wyborczą" - wbrew temu, co było napisane w tekście - wspierali rzekomo Prawa i Sprawiedliwość.
Po nitce do kłębka. https://t.co/QiKek4RuyS
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) December 20, 2024
Na wpis Tomczyka odpowiedział sam Lewandowski.
- Może Pan tego nie wie, ale w przypadku zatrzymanych cudzoziemców polskie organy zawsze zawiadamiają konsulaty. Dokładnie wtedy kiedy to zdjęcie było robione, w innej sprawie ekstradycyjnej byliśmy w kontakcie z konsulatem amerykańskim w celu zabezpieczenia interesu Klienta. Jak coś mi Pan insynuuje, to proszę o prześwietlenie mnie przez polskie służby. Kompletnie nie mam sobie nic do zarzucenia
- stwierdził adwokat, przedstawiając sprawę Lisowa.
- I tak na koniec: to jest ogromnie smutne i przykre, że wiceminister obrony narodowej Polski powołuje się na „radosną twórczość” Klementyny Suchanow polegającą na insynuacjach, aby uderzyć w obrońcę oponenta politycznego. Biedna ta nasza Ojczyzna
- dodał Bartosz Lewandowski.
Panie Ministrze, nie wiem czy Pan pamięta, ale to zdjęcie wykonano w momencie jak Denis Lisow i jego 3 córki wyjeżdżały z Polski.
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) December 20, 2024
To ta sprawa, w której absolutnie wszystkie media i praktycznie cała opinia publiczna stała za moim Klientem i jego dziećmi w związku z ich…
- Przed państwem szef kampanii Trzaskowskiego, wiceminister obrony Cezary Tomczyk. I groźby, że „przyjdzie czas” na adwokata Bartosza Lewandowskiego – obrońcę polityków opozycji. Za to, że adwokat wykonuje swój zawód i broni ludzi przed sądem i prokuraturą. Ten rząd stacza się na dno szybciej niż jakikolwiek inny w najnowszej historii - skomentował to Paweł Jabłoński, były wiceszef MSZ.