Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

300 tys. dla „Pablo Moralesa” i przecząca odpowiedź Siemoniaka. „Koordynator służb ordynarnie kłamie”

Media ujawniły wczoraj, że PO zapłaciła ponad 300 tysięcy złotych Bartoszowi Kopani - znanemu w sieci jako hejter "Pablo Morales". Dzisiaj, Tomasz Siemoniak, pytany o to, czy "PO płaciła internetowym hejterom", odpowiedział jednoznaczne "nie". - Koordynator służb specjalnych ordynarnie kłamie - skwitował tę wypowiedź Piotr Nisztor, dziennikarz "Gazety Polskiej".

dm

Platforma Obywatelska zapłaciła przez ostatnich osiem lat 305 tysięcy złotych użytkownikowi Twittera "Pablo Moralesowi", czyli Bartoszowi Kopani, który atakował jej przeciwników politycznych w internecie - ujawnił portal Wirtualna Polska. Oficjalnie pieniądze dostawał za "analizy politologiczne". Platforma nie potrafi wskazać, cóż to były za ekspertyzy.

Reklama

W czerwcu temat na tapet wzięła Telewizja Polska - jeszcze sprzed przejęcia przez Donalda Tuska. Informowano, że "Pablo Morales" to znany z hejterskich wpisów profil na Twitterze związany m.in. ze środowiskiem "Silnych Razem". Celem jego postów był wówczas rząd Prawa i Sprawiedliwości i jego przedstawiciele, a także inni politycy i wyborcy partii rządzącej.

Dziś o tę sprawę pytany był w Radiu Zet Tomasz Siemoniak, minister-koordynator służb specjalnych.

- PO płaciła internetowym hejterom? - pytał dziennikarz.

- Nie - odparł Siemoniak.

- Płaciliśmy za analizy politologiczne. Trudno mi oceniać, co ktoś robi oprócz analiz politologicznych, zwłaszcza pod pseudonimem. Obserwuję wiele osób, które pod pseudonimami piszą w sieci i nie mam pojęcia, kto to jest - dodał.

Do wypowiedzi Siemoniaka szybko odnieśli się internauci.

 

dm

Reklama